W końcu nocowanie. Nie mogłam się doczekać. Drewniana chata, okrążona lasem i noc, taka ciemna jak nigdy. Jedyne co dawało światło to księżyc w pełni, który się wydawał jakby mnie śledził. Kiedy raz się odwróciłam, aby na niego spojrzeć, wyglądał jak oko. Dokładniej to był śnieżno biały i miał podłużną kreskę od dołu do góry. Po chwili zamknął swoje oko i znowu był szary. Wyglądało to tak jakby miał po prostu szare powieki.
~jestem aż tak zmęczona, że widzę oko zamiast księżyca? Rozumiem że tu się dzieją dziwne rzeczy , ale księżyc wszędzie jest ten sam~
No i nagle zaczął padać deszcz. Zakryłam głowę plecakiem w którym były potrzebne rzeczy na nocowanie i pobiegłam do groty tajemnic.
W drzwiach stała Mabel.
Od razu weszłam do środka i się przywitałam.-hej, Mabel mogłabym się gdzieś przebrać? Jak szłam, na dworzu trochę padało... - ja
-oczywiście! U góry jest pokój, a tutaj łazienka-powiedziała Mabel pokazując palcem na jedne z drzwi. - a w kuchni Dipper z May-ą robią popcorn.
Poszłam się przebrać do łazienki w piżamę, a potem odłożyć plecak do pokoju Dippera i Mabel. W pokoju była już Cuksa i Grenda, a po chwili rozległo się pukanie do drzwi. Do groty tajemnic weszła Lilith. Ja rozłożyłam swój śpiwór, obok śpiwora May-i (dowiedziałam się że był jej, od Grendy) i zeszłam na piętro niżej, spytać się czy w czymś nie pomóc. Mabel skierowała mnie do kuchni,żebym spytała się Dippera. Kiedy byłam już jednym krokiem w kuchni dostałam popcornem w twarz z czegoś w stylu małej armaty i się przewróciłam. Naboki do mnie podszedł i zaczął zjadać popcorn, który leżał blisko mnie.
-trafiona! - May-a przybiła piątkę z Dipperem, a potem pomogła mi wstać.
-haha, nie spodziewałabym się tego- zaśmiałam się-no... a może w czymś pomóc?
-tak, możesz wziąść jedną z misek- powiedziała May-a, poczym spojrzałam na stół, na którym była ustawiona góra, zrobiona z misek, z popcornem
-wyszło tego tak około po dwie miski na łebka- powiedział uśmiechnięty Dipper, patrząc na ten sam stół co ja.
Pomogłam zanieść miski do pokoju Dippera i Mabel, a po chwili do pomocy przyłączyła się Lilith.
Gdy już każdy miał ustawione przy swoim śpiworze po dwie miski Mabel przyniosła żelki, a Soos przyniósł nam kubki i trzy duże butelki z piciem. Za Soos-em wszedł Stanek.-tylko nie siedźcie za długo ćwoki- powiedział i kiedy wyszedł zamknął za sobą drzwi.
Obok mnie była May-a i Lilith. Dipper i Mabel siedzieli z nami na podłodze. Długo rozmawialiśmy, oraz jedliśmy popcorn. Poznałam bliżej May-e i Lilith, a potem zaczęłam żałować, że nie są u mnie w szkole. Po chwili zaczęliśmy grać w wyzwanie czy pytanie, polegające tylko na wyzwaniach. Pierwsza kręciła Lilith i wypadło na Dippera.
-hmmm.... Idź po Soos-a i powiedz że ma się do nas przyłączyć. - Lilith
-heh, no dobra - powiedział pozytywnie Dipper
Podszedł do drzwi i je otworzył, a za nimi stał już Soos w piżamie, ze śpiworem, poduszką i pluszakiem w ręku. Mina Dippera z pewnej siebie zmieniła się w zdziwioną.
-czekałem na to całe życie-powiedział wesoły Soos
-o widzisz jaki ja jestem szybki? - skierował się Dipper do Lilith
Kiedy już Soos rozłożył swój śpiwór i usiadł z nami, Dipper zakręcił butelką i padło na Cukse.
-pójdź do śpiącego Stanka i...niech pomyślę... Napisz mu na czole jednorożec przyszłości
-okej, to będzie bułka z masłem-cuksa
-ha! zemsta za pryszczatka! - Dipper
-bro, to było rok temu... - Mabel
-nigdy mu nie zapomnę!... Nigdy! - powiedział Dipper i podał Cuksie marker.
Cała nasza grupa zeszła jak najciszej na dół, a potem ja, Mabel, Cuksa i May-a podeszłyśmy do fotela, na którym spał Stanek. Cuksa napisała na jego czole „jednorożec przyszłości", ja dodałam wąsy, Mabel narysowała głowę miśka na jego policzku, a May-a dorysowała jednorożca. Przybiłyśmy sobie cichą piątkę i wróciliśmy z całą resztą grupy do pokoju.
-haha, ten misiek był niezły-zaśmiałam się do Mabel
-dzięki, te wąsy to też niczego sobie-Mabel
-ciekawe co to będzie jak się Stanek jutro zobaczy w lustrze - powiedział Soos, a my już nie wytrzymaliśmy i buchnęliśmy śmiechem.
-no dobra, to kto teraz kręci? - zapytał się Dipper, ocierając oczy, bo od śmiechu zaczęły napływać jemu łzy do oczu.
-teraz ja - powiedziała Cuksa i zakręciła butelką
Padło na mnie.
Cuksa się złowieszczo uśmiechnęła i powiedziała:-pocałuj Dippera
Rumieńce wyszły mi na policzki.
-ej! -powiedziałam rzucając w nią poduszką.
Potem ona we mnie rzuciła poduszką, Mabel w nią, ja w Grendę, Grenda w Lilith, Lilith w Grendę, Dipper we mnie, May-a w Dippera... I tak zaczęła się nasza bitwa na poduszki. Gdy już byliśmy na tyle zmęczeni, że żadne z nas nie mogło nawet podnieść poduchy, ostatkami sił każdy ułożył swoją poduszkę na swoje miejsce do spania i położyliśmy się w swoich śpiworach, a Dipper i Mabel w swoich łóżkach, później zaczęły się straszne historie. Najlepszy w opowiadaniu był Soos. Ja lubię oglądać horrory i słuchać strasznych historii, ale w opowiadaniu ich byłam kiepska. Dipper prawdopodobnie opowiedział o tym co go spotkało z Fordem podczas ich nocnych inspekcji w lesie. Mabel opowiadała coś o przystojnych wilkołakach, a Cuksa straszne historie,które są bardzo znane w Japoni i Chinach. Kiedy skończyły się już opowieści poszliśmy spać. Rano obudził nas krzyk Stanka z łazienki.
-huuuuuumcwoooooootyyy!!!
Znowu wszyscy wybuchneliśmy śmiechem. Nasze śniadanie stanowił popcorn z ostatniej nocy i naleśniki od Melody. Moje ubrania zdążyły wyschnąć, więc po śniadaniu się przebrałam, zwinęłam moje rzeczy do plecaka, porozmawiałam jeszcze trochę, pomogłam ogarnąć pokój bliźniaków i wróciłam do rezydencji pana Mcguketa, bo za pare godzin miałam iść badać las z Dipperem i Fordem.
CZYTASZ
Moje „Wodogrzmoty Małe"
FanfictionPoczątek wakacji. Początek wolności i poznawania nowych miejsc. Główna bohaterka -Tenebris , wraz z rodzicami co roku wyjeżdża w różne strony kraju, a tym razem padło na Wodogrzmoty Małe. Z pozoru zwyczajna wioska kryje dużo tajemnic urozmacających...