Clark po operacji która miała być prosta jeszcze się nie wybudziła. Leżała w śpiączce od dwóch tygodni, przychodziłem do niej codziennie. Od szóstej do dwudziestej drugiej, a jak się dało to dłużej. Nie mogę jej przecież zostawić samej. Lekarze kazali mi do niej mówić bo podobno wszystko słyszy, więc rozmawiałem z nią codziennie
-Clark pamiętasz jak się poznaliśmy? Weszłaś na mnie na chodniku, a potem w kawiarni. Clark teraz nie możesz mnie zostawić proszę cię Clark nie rób mi tego ja
-Niall
-Już idę ja cię kocham Clark
-Niall serio- Liam przyszedł po mnie i wyszliśmy z sali. Poszedłem do pielęgniarek i jak codziennie od powiedziałem im że jak Clark się obudzi albo jak będzie się coś działo to mają dzwonić.
Dojechaliśmy do domu, poszedłem do swojego pokoju i położyłem się na łóżku.
O czwartej nad ranem zadzwonili do mnie telefon. Okazało się że to była jedna z pielęgniarek. Ubrałem jeansy, koszule i wyszedłem z domu.
Wsiadłem do auta i z domu wybiegł Louis
-A Ty gdzie?
-Do szpitala- Chłopak wsiadł do auta i pojechaliśmy razem
-Mówili co z nią?
-Nie no tylko zadzwonili żebym przyjechał
-Okej czyli żyje
-Oby
-Jak by nie żyła to nie kazali by ci przyjeżdżać
-No niby racja-Dojechaliśmy pod szpital i od razu pobiegliśmy do sali Clark
-Co z nią o kur
-Dzięki hej Lu
-Hej Clark jak się czujesz?
-Okej popchnij Nialla bo będzie tak stał- Lousi lekko mnie popchnoł i podszedłem pod dziewczynę
-Clark ale jak Ty no bo
-Powinieneś się cieszyć
-Kocham Cię Clark
-Ja ciebie też ale to Ty we mnie weszłeś
-Słyszałaś?
-Tak ale Niall prosze cię nie jedz czekolady
-Bo?
-Opowiem ci kiedyś bo długa historia
-Dobra to ja lece do domu, przyjedziemy wszyscy jutro
-Okej- Lousi wrócił do domu a ja zostałem z Clark. Dziewczyna opowiedziała mi o swoim śnie jak jechaliśmy autem i potem coś mi się stało a ona nie mogła mi pomuc.
Gadaliśmy do szóstej rano a potem usneliśmy.
O ósmej przyszła pielęgniarka. Podała Clark leki i powiedziała że za chwilę przyjdzie lekarz
-Clark bałem się o ciebie
-Wiem Niall
-Nie rób mi tego więcej
-Obiecuje Niall nigdy więcej
-No widze że jest dobrze. I fajnie na razie stan jest dobry. Zrobimy jeszcze kilka badań ale to tylko takie badania kontrolne i jak wszystko będzie okej to gdzieś za tydzień pani wyjdzie- Lekarz przyszedł i mówił o wszystkich badaniach i wynikach.
Koło dwunastej do sali weszli ci wszyscy debile i Olivia. Zostawiliśmy dziewczyny same żeby pogadały i poszliśmy na kawę.
Chłopcy wypytywali mnie o Clark więc powiedziałem im wszystko co wiedziałem od lekarza.
-A kiedy wychodzi?
-Nie mam pojęcia
-Niall a co z tobą?
-No jak ze mną
-No wyglądasz jak kupa
- Dzięki
-Jedź do domu my tu z Clark posiedzimy, prześpij się weź prysznic no ogarnij się trochę
-Zgadzam się z Lu
-A Ty nie ga
-Clark śpi Niall jedź do domu wy też wracajcie a ja z nią zostanę
-Nie no ja zostanę sobie tutaj i
-Nie ma mowy już do domu no już już- Olivia wygoniła nas ze szpitala. Chciałem zostać no ale Olivia, siła wyższa.Clark
Okazało się że to wszystko, że Niall umarł i że w ogóle trafiliśmy do szpitala to sen. Na szczęście to tylko sen.
Obudziłam się gdzieś w środku nocy. Nie wiedziałam co się dzieje. Pielęgnarki gdzieś dzwoniły, lekarz cały czas podłanczał mi jakieś kabelki, potem nagle nie wiadomo z kąd pojawił się Louis z Niallem. Lu wrócił do domu a ze mną został Niall. Gadaliśmy, opowiedziałam mu o tym co mi się śniło a on powiedział mi że strasznie się o mnie bał. W końcu chłopka usnoł a ja zaraz po nim. Obudziłam się gdzieś koło ósmej. Niall jeszcze spał, zaczełam bawić się jego włosami i całkiem pezypadkiem go obudziłam. Potem przyszła pielęgniarka, potem lekarz i tak w kółko ktoś wchodził i wychodził
-Niall kiedy ostatnio spałeś ale tak żeby się wyspać?
-Przed twoją operacją coś takiego
-To jedź do domu prześpij się i przyjedziesz jutro ja z tąd się nigdzie nie wybieram
-Chciała byś- Gadaliśmy i około dwunastej do sali weszli Liam Louis Harry i Olivia
-Jezu Clark masz więcej tak nie robić i jeju martwiłam się o ciebie
-Hej Olivia też cię kocham
-No w końcu Clark
-Hej - Przywitałam się z chłopakami, dowiedziałam się że Niall siedział przy mnie cały czas. Kłócił się z lekarzem o dodatkowe badania i praktycznie nic nie jadło. To że nie jadł zdziwiło mnie najbardzie bo on, je praktycznie cały czas. Chłopacy poszli chyba do kawiarenki a ja zostałam z Olivią
-Clark Blu cię odwiedzał
-Co? Ale skąd on wie że ja jestem w szpitalu?
-Powiedziałam mu był u ciebie chyba z pięć razy
-Musze do niego zadzwonić
-Przyjdzie dzisiaj
-Skąd wiesz?
-Gadałam z nim
- Okej- Gadałam z Olivią. Potem kazałam jej iść i wysłać chłopaków do domu
-Olivia!
-Nie drzyj się idiotko
-Mam plan
-No?
-Patrz jak wyjdę ze szpitala to wezme Nialla i polecimy do tego domku w polsce no bo miliśmy jechać już dawno ale wiesz ta operacja i w ogóle
-No i?
-I musisz iść do lekarza i zapytać się go kiedy mnie wypisze
-O boże co ja z tobą mam- Olivia wyszła a ja zaczełam sobie sprawdzać facbooka twittera i inne portale. W końcu przez dwa tygodnie dużo się działoNo to zapraszam na drógą część ,,Story Of My Life" mam nadzieje że taki wstęp wam się podobał. Okładkę zmienię bo wiem że jest beznadziejna ale potem 😂
Licze na wasze komętarze i miłego czytania ;*
Pozdrawiam
CZYTASZ
Story Of My Life; New Beginning
RandomDróga część opowiadania Story Of My Life. Opowiada o dalszych losach Clark i Nialla. Para pragnie zmian jednak te zmiany nie dla wszystkich mogą skończyć się dobrze. Pojawienie się kogoś nowego może diametralnie zmienić życie i zachowanie szczegól...