4

8 2 0
                                    

Obudziłam się w hotelu. Całą noc praktycznie przeryczałam. Dlaczego Niall mi nie wierzy? Przecież nigdy bym go nie zdradziła. Ale wedłud mnie zaufanie w związku to podstawa, a jak Niall mi nie wierzy i myśli że go zdradziłam to nasz związek nie ma sensu.
Trzeba się ogarnąć. Wstać, ubrać, wymalować i jechać do domu. Niall na pewno już wzioł swoje żeczy więc go nie zobacze w domu. Musze jeszcze zadzwonić do Olivi żeby przyszła do mnie wieczorem. Film, nutella, chipsy i inne fast foody czyli najpotrzebniejsze żeczy po zerwaniu. Właśnie jeszcze muszę z nim zerwać, to chyba będzie najtrudniejsze, popatrzenie mu w oczy..
-Clark odbiera się telefon
-No dobra dobra co się stało?
-Jesteś w domu?
-Nie ale za jakieś pół godziny będę
-Okej to za godzinę u ciebie będę
-Dobra tylko nie- Olivia się rozłączyła. Wziełam swoją torbę i wróciłam do domu. Rzeczy Nialla już nie było. Czyli chłopak już je zabrał. No i fajnie przynajmniej nie będę musiała na jego patrzeć. Poszłam wziąść prysznic, potem ubrałam się w drwsy i zeszłam na dół. Akurat leciał wywiad chłopaków, znaczy tylko Liama i Louisa. Zaczełam oglądać. Olivia przyszła gdzieś w połowie. Wzieł Nutelle dwie łyżeczki i zaczełyśmy jeść.
-O co wam poszło?
-Niall dostał jakieś zdjęcia, na których jest Blu i jakaś laska w czerwonych włosach, no i oni tam się przytulają i całują Niall ubierdolił sobie że to jestem ja i masakra
-A to nie byłaś Ty?
-Serio Olivia Ty też myślisz że mogłabym go zdradzić?!
-Nie no Clark nie o to mi chodziło tylk
-Możemy o tym o nim nie gadać ?- Dziewczyna kiwneł głową. Oglądnełyśmy wywiad chłopaków, potem jakieś dwa filmy, zamówiłam pizze i tak spędziłyśmy praktycznie cały dzień.
- Olivia?
- No?
- Jak on się zachowywał?
- Że Niall?
-Tak
-No był mega wkurwiony, potem pojechał z Liamem po rzeczy no i go nie widziałam- Czyli Niall dalej mi nie wierzy. Mam nadzieje że kiedyś, może w końcu mi uwierzy.
-Clark!
-Co?!- Poszłam się wykompać a Olivia zaczełam mnie wołać
-Szybko!- Owinełam się w ręcznik i zbiegłam na dół. Okzało się że jesteśmy z Niallem w wiadomościach. Znaczy Niall jest a ja jestem tylko na zdjęciach.
-Pytali go co się stało z tobą i dla czego nie przyjechałś z nim
-A on?
-Właśnie nic nie powiedział tylko dalej poszedł
-Żałosny
-Clark
-Żałosny- Olivia popatrzył się na mnie i zaczeła się śmiać. Wróciłam do łazięnk i dokończyłam kompiel.
Potem poszła się kompać Olivia.
Miałam jedno połączenie nie odebrane. Okazało się że dzwonił Kakaschi. Oddzwoniłam do chłopaka. Pogadaliśmy, dowiedziałam się że może za jakieś dwa-trzy tygodnie mnie odwiedzą. Alex kazała pozdrowić Nialla, nie mówiłam im że się z nim pokłuciłam i już z nim nie jestem bo mie chciałm żeby zaczeli się nademną użalać. Pogadałam z rodzeństwem, a potem postanowiłam iść z Olivią na jakąś imprezę. Ubrałyśmy czarne sukienki i pojechaliśmy do centrum.

Na dyskotekach było nudno. Czyli jak zwykle, dużo ludzi, dużo alkoholu, mało przestrzeni i obleśne typki którzy się do ciebie kleją.
Wróciłyśmy do domu po drugiej, umyłyśmy sie i poszłyśmy spać.

Dzisiaj mam jechać na siłownię. Pierwszy intensywny trening od wyjścia ze szpitala. Już mi się nie chcę. Olivia pojechał z Liamem do Monako. Mieli pojechać tylko na tydzień ale pewnie zostaną dłużej.
Dzisiaj do szesnastej musze ogarnąć siebie, cały dom i wystawić go na sprzedaż a kupić coś super. Może jakieś większe mieszkanie albo nieduży domek? Muszę pomyśleć.
-Clarkt tu jest super, na paradę jest ślicznie żałuj że z nami nie pojechałaś
- Kiedyś pojedziemy razem obiecuje, dobra leć się bawić dalej tylko wiesz
-Tak wiem wiem dobra zadzwonie jeszcze kocham Cię pa
-Też Cię kocham- Rozłączyłam się i zaczełam składać łóżko. Puściłam muzykę na fula, ubrałam top sportowy włosy i zaczełam sprzątać. Ogarnełam pokuj. Potem pokuj Patricka i całą górę, kuchnie, łazienkę, korytarz, salon i ogólnie cały duł też. Wystawiłam dom na sprzedaż i zaczełam szukać jakiegoś domu do kupienie. Stwierdziłam że mieszkanie nie jest dla mnie. Jest takie małe, ludzie do okoła i..nie to nie dla mnie.
-Sprzedajesz dom?
-Hej Blu no tak a co?
-Jak sprzedajesz dom? Przecież to gdzie ty teraz będziesz mieszkać?!
-Blu zamieszkam gdzieś indziej kupie jakiś inny domek gdzieś dalej troche
-Clark jak to gdzieś indziej?
-Blu nie wiem po prostu gdzieś indziej
-Clark słyszałeśno tej akcji ze mną i podobno z tobą?
-Tak
-Pokłuciłaś się z Niallem
-Tak
-Clark
-Jest idiotą
-Dla ciebie każdy jest idiotą oczywiście oprucz mnie bo ja jestm po.prostu zajebisty
-Ja jestek zajebista
-Kpisz
-Jeb się
-Dobra zadzwonie jutro bo idę do kibla
-Okej pa- Rozłączyłam się i dalej szukałam domu. Po jakiejś godzinie znalazłam. Idealny, nie za duży nie za mały, cenę też miał okej, tylko jeden minus. Dom jest w Hiszpanii. Trochę daleko ale on na prawdę jest idealny, gdy by tak nie sprzedawać tego domu i kupić sobie tamten? Tak to dobry pomysł. Ale kasa...troche trzeba dać za ten dom niby mam jeszcze prawie cały milion ale jak wezme coś z tych pieniędzy to zaczne je wydawać na różne pierdoły i wszystkie pieniądze by się rozeszły. Czyli trzeba znaleść jakąs pracę, łatwo posiedzeć trudniej zrobić...

Siedziałam i myślałam nad tym wszystkim gdzieś do piętnastej, potem zaczełam zbierać się na siłownie.
Boże jak mi się nie chcę.
Zabrałam torbę z ciuchami, wodę, buty na przebranie i wyszłam z domu. Wyciągnełam motor z garażu i pojechałam. Na siłowni była dwadzieścia minut przed czasem. Przebrałam się, związałam włosy i czekałam na trenera. Mam nadzieje, że nie będzie dla mnie za ostry jak na pierwszy raz bo ja pewnie już po rozgrzewce będę umierać.

Po siłowni wróciłam prosto do domu. Wziełam prysznic, ubrałm luźną bluzkę do spania i zrobiłam sobie herbatę. Dalej myślałm nad kupnem tego domu. On na prawdę jest taki o jaki zawsze mażyłam. Trudno niech się dzieje co chce. Kupie go i tyle w końcu kiedyś muszę wydać tego miliona. Muszę pojechać do Hiszpani i jeszcze go oglądnąć ale jak jest taki jak na zdjęciach to kupuję.
Muszę sobie kupić bilet do Hiszpanii, zgadać się z gościem, który to sprzedaje, pokłucić się trochę o cenę i kupić. Potem urządzić po swojemu i..przeprowadzić się. Na początek jakieś trzey miesiące a potem zobaczę czy będę tam mieszkać czy tylko czasami pomieszkiwać.

-----------------------------------------------------
No to jakoś zaczełm drugą część ;D
Wiem ten rozdział jest kijowy ale moja wena umiera xd
Następny rozdział postaram się dodać jak najszybciej
Do następnego ;*

Story Of My Life; New BeginningOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz