1

18 2 0
                                    

Dzisiaj wychodzę ze szpitala. Niall ma przyjechać za jakieś dziesięć minut.
-Dzień dobry
-Hej Nel jak mnie znalazłaś?
-Wiedziałam że tu jesteś ale zawsze ktoś u ciebie był
-Mogłaś wejść
-Nie bo to byli chłopcy
-I?
-No wstydze się ich trochę
-O Nel nie masz czego
-Chceż coś zobaczyć?
-Jasne- Dziewczynka wpakowała mi się do łóżka i pokazywała zdjęcia swoje pieska. Opowiadała o nim z taki przejęciem że miło się jej słuchało
-A jak się nazywa?
-Ścigacz
-To pewnie jest bardzo szybki
-Tak biega jak taki ścigacz on- Nel zaczeła opowiadać o tym że pies jest szybki jak ścigacz i że jest szybszy od jej mamy jak jedzie autem i wogóle że jest cudowny
-Hej Niall- Zobaczyłam jak chłopak stoi w drzwiach i się na nas patrzy
-Hej - Podszedł do łóżka i usiadł obok nas
-Niall to jest Nel Nel Niall
-Hej Nel
-Dzień dobry ja już może pójdę
-Nel kożystaj z okazji- Dziewczynka powiedziała mi na ucho że się wstydzi, a ja jej powiedziałam że nie ma czego i jak coś a to moge mówić do chłopaka w jej imieniu
-Niall Nel jest waszą fanką
-O to poczekaj chwilkę- Horan wyszedł z sali i gdzieś dzwonił. Nel patrzyła co on robi a ja domyślałam się że dzwoni po chłopaków żeby przyjechali. Kochani.
-Co on robi?
-Nie wiem ale pewnie zaraz nam powie
-Ładny jest na żywo
-Wiem-Niall wrócił do sali i zaczoł gadać z Nel, a ja w tym czasie poszłam się spakować do końca. Oczywiście niewie m jak ale nigdy nie mieszczę się do torby więc wszystko musiałam upychać.
-Clark chodź na chwilę-Siadłam na łóżku obok dziewczynki a do sali weszli chłopcy. Nel wyglądała na bardzo zaskoczoną, masakrycznie zaskoczoną
-Hej Nel
-Hej
-Hej dziękujemy za rysunek
-Cz-Cześć
-No chciałś ich poznać
-Tak ale
-No to wy sobie gadajcie a ja ide po wypis- Wyszłam z sali i poszłam po wypis. Po drodze spotkałam Olivię. Dziewczyna oczywiście wydarła się na mnie że łaże po szpitalu.

Kołod siedemnastej wyszliśmy ze szpitala. Nel była bardzo szczęśliwa, że spotkał chłopaków. Boże jej mina jak oni weszli bez cenna.
-Okej Clark?
-Ale co?
-Tak mnie właśnie słuchasz
-No zamyśliłam się co mówiłeś?
-Że cały tydzień siedzisz w domu
-Śnisz kochanie
-Zobaczymy- Chłopak mnie pocałował i poszliśmy do auta. Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze w sklepie bo Niall stwierdził że będziemy się zdrowo odżywiać. Już widze go z sałatką, bez pizzy i piwa. No na pewno.
- Boże ile ludzi
- No wiesz jutro jest zamknięte
-Ale prosze cię kto na jeden dzień kupuje tyle jedzenia
-Dwa dni
-No okej dwa dni- Chodziłam z chłopakamiem po sklepie, kupuliśmy chyba z siedem sałatek. Sok i dwie wody.
-Coś jeszcze?
- Chyba nie
- Jeszcze to- Chłopak włożył do wózka jeszcze jogurty i kawę
-Dobra to tyle- Przy kasie zobaczyłam Blu. Stał i gadał z Hugo. Zostawiłam Nialla i podeszłam do nich
-Hej
-O księżniczka jak się czujesz?
-Okej a co u was?
-A bardzo dobrze tylko Blu nas opiszcza
-Co? Jak opuszcza?
-O kurde wygadałem się no to ja was zostawię- Pożegnałam się z Hugo i zaczełam gadać z Blu. Okazało się że chłopak jedzie do Niemiec na jakieś rajd motorowy a potem zostaje tam z Aydeyem. Zaprosiła ich na dzisiaj, musze się w końcu z nimi pożegnać. Bardziej z Blu niż z Aydeym no ale chamsko zaprosić tylko jednego.

Wróciłam z Niallem do domu. Poszłam do pokoju i położyłam się na kanapie. Włączyłam telewizor i usnełam.
-Wstawaj Clark masz gości- Wstałm z łóżka i poszłam do kuchni
-Hej- Przywitałam się z Blu i Aydeyem. Chłopcy opowiadali co robili, a potem gadaliśmy o wszystkim.

Koło dwudziestej gdy Aydey i Blu już poszli, Niall zrobił mi kolację. Potem poszłam się umyć i położyłam się w łóżku
-Kochanie?
-Tak?
-To zaczynamy?
-Co?
-Nowy początek
-Tak
-Ale jak?
-Co jak?
-Jak go zaczniemy?
-Clark nie wiem jak ale jakoś wyjątkowo
-To dużo się dowiedziałam- Chłopak mie pocałował a ja się w niego wtuliłam
-Kochanie nie musimy zaczynać tego nowego początku bo tak jak teraz jest mi bardzo dobrze-Wtuliłam się mocniej w tors chłopaka a potem poszłam spać. Miałam nadzieję że jutro będę miała więcej siły na zwszystko niż dzisiaj bo dzisiaj czułam się jak jakaś kupa. A trzeba wziąć się za siebie. Siłownia i prawo jazdy. Tak jutro trzreba coś z tego ogarnąć.

Story Of My Life; New BeginningOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz