Obudziłam się o ósmej. Niall już nie spał. Siedział w łazience i sobie śpiewał.
-Niall dobrze się czujesz?
-Bardzo dobrze się czuje a Ty?
-Niall czemu co ci się stało w rękę?!- Weszłam do łazienki. Niall miał całą zakrwawioną rękę
-A nic takie małe zadrapanie
-Niall jesteś idiotą! Daj to- Wziełam jego rękę, obmyłam wodą, potem wziełam apteczkę i polałam ją wodą utlenioną
-Clark! Ał ał ał ał ał ał
-Trzeba było uważać głupi głupku- Owinełam mu rękę bandarzem. Rany nie były głębokie, więc nie trzeba było jechać do szpitala
-Niall a teraz mów jak to zrobiłeś
-No walnołem w stół tak trochę
-Bo?
-Nic nie ważne
-Boże Niall jesteś idiotą- Wyszłam z łazienki i poszłm na dół. W salonie miałam duży szklany stół. Blat by mł rozbity a szkoło plontało się po całym pokoju. Posprzątałam to i poszłm do kuchni. Zrobiłam sobie kawę i zamówiłam blat.
-Clark jesteś zła?
-Nie odzywaj się do mnie
-Clark ale prosze cię
-Niall nie odzywaj się do mnie prosze cię- Chłopak poszedł do pokoju a ja wyciągłam naczynia ze zmywarki. Do kuchni wszedł Niall
-Chcesz wiedzieć dla czego? Prosze bardzo- Chłopak pokazał mi zdjęcia moje i Blu
-I co w związku z tym?
-Clark! Do cholery wy się tu całujecie!
-Co! Ja go tylko przytulam to mój przyjaciel!
-Prosze bardzo! - Chłopak pokazał mi następne zdjęcie. Na tym zdjęciu faktycznie się całowaliśmy ale.to nie byłam ja
-Niall to nie ja!
-Nie Ty?! To niby kto?! Kurwa Clark
-Niall to nie ja!
-Ta na pewno Clark do.cholery przecież widać że to Ty!- Na zdjęciu na prawdę nie byłam ja. Znaczy widać było tylko czerwone włosy dziewczyny ale to nie byłam ja.
-Clark dla czego? Co ja takiego zrobiłem?
-Niall przysięgam to nie ja
-Clark jesteś żałosna
-Wyjdź
-Co?
-Wyjdź stąd! - Niall zabrał kurtkę i wyszeł z domu. Poleciałm do.swojego pokoju, ubrałam czrny kombinezon. Spakowałam troche ciuchów do torby i zamówiłam taksówkę.
Przyjechałam po kilku minutach. Napisałam do.Olivi sms Masz do mnie klucze, daj je Niallowie i niech zabieże swoje żeczy, zadzwonie jutro nie martw się. Dojechałam pod hotel. Wynajełam pokój i poszłam odłożyć do niego bagaże.
Leżałm w łóżku i zastanawiałam się nad tym kto był wtedy z Blu. Kto chciał mnie aż tak wrobić i kto chciał żebym pokłuciła się z Niallem?Niall
Poszłem do domu. Liam z Olivią spali. Weszłem do swojego pokoju i położyłem się na łóżku. Dla czego Clark mi to zrobiła? Może ja zrobiłem coś źle? Dla czego ktoś podżucił mi te zdjęcia? Leżałm i myślałem o tym co się stało. Nagle do pokoju wszedł Liam
-Niall co Ty odpierdalasz?
-Co?
-Clark napisałam Olivi sms że masz zabrać od niej swoje żeczy
-Okej
-Okej? Niall kurwa co Ty robisz!
-Ja?! Co ja robie?! - Dałem Liamowi zdjęcia, chłopak je oglądnoł a potem powiedzia że może ze mną pojechać po moje żeczy. Zgodziłem się, mieliśmy pojechać za jakieś piętnaście minut. Jak Clark mogła mi to zrobić? Przecież było dobrze. Mieliśmy zacząć wszystko od nowa..
-Jedziemy?
-Tak już- Pojechaliśmy do domu Clark. Na szczęście jej tam nie było. Spakowałem swoje żeczy i wyszliśmy z domu. Po dordze zachaczyliśmy jeszcze o aptekę bo Liam stwierdził że musze sobie zmienić opatrunek.
Wróciliśmy do domu. Olivia gadała z kimś przez telefon. Domyśliłem się że gada z Clark ale nie chciałem pytać. Poszłem do pokoju. Wziełem wszystkie zdjęcia jakie miałem z Clark włożyłem je do pudł i zaniosłem do garażu. Potem ogarnełem troche pokój, przypomniałem sobienjak poznałem Clark, jak weszła we mnie na ulicy, jej śmiech, to jak się czerwieniła i to jak się wściekała. Będzie mi tego brakować. Będzie mi jej brakować

CZYTASZ
Story Of My Life; New Beginning
AlteleDróga część opowiadania Story Of My Life. Opowiada o dalszych losach Clark i Nialla. Para pragnie zmian jednak te zmiany nie dla wszystkich mogą skończyć się dobrze. Pojawienie się kogoś nowego może diametralnie zmienić życie i zachowanie szczegól...