7

9 2 0
                                    

Oglądnełam dom i bez dłuższego zastanowienia go kupiłam. Podpisałam wszystkie papiery, przelałam pieniądze na konto człowieka sprzedającego dom i już miałam swoje miejsce w Hiszpanii. Gdy człowiek wyszedł z mojego już domu zadzwoniłam do Olivia. Dziewczyna odebrała od razu
-Olivia zgadnij gdzie teraz jestem!
-W Hiszpanii?
-Tak w Hiszpanii w moim super domu!
-Kupiłaś go?!
-Tak jakieś pięć minut temu
-Mam nadzieje że jest tam miejsce do mnie?
-Oczywiście
-Opowiadaj co tam jest
-No to tak na dole jest niewielka kuchnia duża łazienka, pokuj i taka jak by jadalnia u góry jest łazięka, dwa pokoje, sypialnia z garderobą i jeszcze kest strych no i piwnica
-Mega
-No tylko muszę po swojemu użądzić
-Wiem Clark zawsze musisz coś zmienić- Olivia miała rację, ja praktycznie zawsze musze coś zmienić. Pogadałam z dziewczyną i poszłam pooglądać dom jeszcze raz.

Niall
Pojechałem do Blu. Chłopak oczywiście na początku nie chciał wpóścić mnie do domu ale sam.w końcu wszedłem. Poszliśmy do salonu i zaczeliśmy w końcu gadać
-Blu chcę tylko wiedzieć czy ta dziewczyna- Żuciłem zdjęcia ba stół- Czy ta dziewczyna to Clark?!
-Co? Nie idioto to jest Maili moja dziewczyna
-Na pewno?
-Kurwa Niall to jest Maili a Ty zabieraj stąd dupe i jedź do Clark!- Wybiegłem z domu chłopaka i wsiadłem do auta. Pojechałem do domu. Louis gadał z kimś przez telefon ale jak pobiegłem do pokoju to ruszył za mną
-I co?
-To nie ona
-To wiem ale co robisz?
-Jadę do niej
-Niall idioto nawet nie wiesz gdzie ona mieszka- Tu Louis miał rację. Wiedziałem że jest w Hiszpani ale gdzie dokładnie to nie mam pojęcia. Zadzwoniłm do Olivi. Pogadałem z dziewczyną. Ona dała mi adres Clark i potem pojechałm na lotnisko. Jak dobrze mieć własny odrzutowiec.
Louis odwiuzł mnie na lotnisko. Pobiegłem do samolotu i po jakiejś godzinie byłem już w drodze do Clark.

Clark
Pierwsza noc w nowym domu. Pierwsza kompiel w nowym domu i masakrycznie się cieszę. Nie wiem czemu ale czuje, że jutrzejszy dzień będzie udany tak jak ten. Może jutro coś pozwiedzam? Pochodzę trochę po Hiszpanii, pójdę na plaże albo na jakąś imprezę? Nie na imprezę chyba nie, jakoś po rozstaniu z Niallem nie ciągnie mnie na imprezy. Musze jeszcze iść do fryzjera, poprawić kolor. Ale to dopiero jutro na razie idę pooglądać jakieś filmy i nacieszyć się domeczkiem. Zeszłam na dół. I ktoś zadzwonił dzwonkiem. Czy ludzie nie mają wasnego życia?! Podeszła do drzwi i je otworzyłam. Niepopatrzyłam nawet na odobestojącą przed drzwiami tylko od razu zadałam pytanie
-Czy coś nie tak?- Niespodziewałam się że osobę tak mi bliską zobaczę tak szybko
-Olivia!
-Clark!- Przytuliłm się z przyjaciółką i stałyśmuy tak na polu chyba z pięć minut. Potem przerwał nam Liam którego dopiero teraz zauważyłam. Wpuściłam ich do domu. Potem zaprowadziłam do pokoju w którym będą spać i pokazałam im resztę domu. Olivia się w nim zakochała.
Posiedzieliśmy gdzieś do północy potem Liam przyszedł spać a ja dalej gadałam z Olivią
- Clark a co z Niall?
- Nic
- Ale kochasz go?
- Jak cholera
-Ale?
-On mi nie ufa Olivia on myśli że ja całowałam się z Blu a wcale tak nie było
-Powiedziałaś mu to?
-Tak
-Ale?
-On wie lepiej
-Clark ale ja cię kocham wiesz?
-Wiem- Przytuliłam się z przyjaciółką, a potem poszłyśmy spać

------------------------------------------------------
Wiem dzisiejszy rozdział też jest beznadziejny. Muszę w końcu napisać coś dłuższego i lepszego ale nie wiem kiedy do tego dojdzie bo moja wena.... postaram się dodać coś w miarę szybko

Do następnego ;*

Story Of My Life; New BeginningOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz