Rozdział 22

5.2K 293 4
                                    


Kurwa.

Sara powiedziała mi, że przespała się z Minho. Nie wiedziałam czy dobrze usłyszałam. A może to ona się przejęzyczyła? Zabrakło mi języka w gębie. Dosłownie. Przecież dopiero co Minho, trzy miesiące temu, zerwał z dziewczyną tłumacząc się, że nigdy jej nie kochał, że dla niego była tylko zabawką. Czyżby tym razem również ją wykorzystał? Jeśli tak to moja przyjaciółka jest naprawdę głupia. Jak mogła pójść do łóżka z chłopakiem, który potraktował ją w ten sposób? Jak mogła w ten sposób zniszczyć swoją dumę? Zawiodłam się na niej.

- Co ty powiedziałaś? Nie wiem czy dobrze usłyszałam... - Powiedziałam, bo chciałam się przekonać co do jej słów.

Sara westchnęła, usiadła na sofie ciągnąc mnie za sobą, po czym powiedziała:

- Przespałam się z Minho.

- Ty głupia jesteś? Oszalałaś? Jak mogłaś przespać się z nim po tym wszystkim co ci powiedział? Nienormalna jesteś? - Nie wiedziałam co mam jej powiedzieć. Jak na razie byłam w szoku. Nie zamierzałam też mówić jej jaki błąd popełniła, bo to powinna wiedzieć najlepiej. Jest już na tyle dorosła, żeby decydować o własnym życiu, ale cholera, jestem jej przyjaciółką i muszę jej pomóc. Tylko jak?

- Może jestem głupia. Może oszalałam. I możliwe też, że jestem nienormalna.

- Jak to się stało?

- Kiedy poszłam na zakupy spotkałam go w parku. Wyglądał na nieźle wkurzonego kiedy mnie zobaczył, ale od razu wpił się we mnie ustami. Z początku broniłam się, żeby przestał, ale w końcu mu uległam. Co mogłam zrobić? Co mogłam zrobić kiedy ja tak bardzo go kocham? Poszliśmy do motelu i przespaliśmy się. Proste. - Wyjaśniła.

- Nie, to wcale nie jest proste, Saro. Wiesz jakie głupstwo zrobiłaś? Teraz będziesz cierpieć. Nie mogłaś od niego uciec? Nie mogłaś mu przywalić? Wiem, że cię na to stać. Tak bardzo pocieszałaś mnie po zerwaniu z Ethanem, że uwierzyłam, że jesteś silniejsza ode mnie, i że jesteś w stanie lepiej to wszystko pokonać. Ale co ty mówisz? Mówisz, że przespałaś się z Minho? I to w motelu? Gdzie poszła ta Sara, która tak mnie pocieszała? Gdzie poszła ta silna kobieta, która nie załamała się po rozstaniu z miłością swojego życia? Gdzie poszła moja najlepsza przyjaciółka? - zapytałam i nie czekając na jej odpowiedź ruszyłam do swojego pokoju. Naprawdę chciałam jej pomóc uświadomić sobie, że zrobiła cholerną głupotę, ale nie miałam też ochoty słuchać jej durnych wytłumaczeń. Gdyby była wystarczająco silna odepchnęłaby go, nie pozwoliłaby mu nawet do siebie podejść. Jednak ona nie sprzeciwiając mu się, poszła z nim do łóżka. Cóż za nieodpowiedzialne zachowanie.

Drzwi od pokoju zamknęłam na klucz. Po tym co usłyszałam nie miałam ochoty na jakiekolwiek rozmowy. Jeśli Sara zamierzała niszczyć sobie życie to proszę bardzo, ja nie zamierzałam w to ingerować, nawet w jednym procencie.

Gdy leżałam na łóżku kłócąc się z własnymi myślami usłyszałam dźwięk przychodzącego esemesa.

OD: Jackson ;*

Co porabia moja BFF?

DO: Jackson ;*

Twoja BFF leży i myśli ;d

OD:

O czym myśli moja BFF?

DO:

O wszystkim i o niczym ^^

OD:

A to wszystko to co?

YOU TOOK MY SOUL AWAY ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz