Rozdział 11

141 9 0
                                    


Po twoim wyjeździe...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

z Polski zaczęłam spotykać się z pewnym mężczyzną ma na imię Krystian.

Do mama:
I to było tak ważne, że obudziłaś mnie w środku nocy.

Od mama:
To nie wszystko. Zadzwoń do mnie jak będziesz miała czas to ci wszystko wytłumaczę :(

Do mama:
Okey.

Zakończyłam rozmowę i poszłam spać.

*Rano*

Obudziłam się o godzinie 10. Wstałam poszłam do łazienki wykonać poranną rutynę i ubrać się. Założyłam Miętowy top crop, białe jeansy z wysokim stanem a do tego białe conversy. Zeszłam na dół zrobić sobie śniadanie. W domu byłam tylko ja.
Zjadłam i poszłam do szpitala odwiedzić Charlsa.

Weszłam do sali przywitałam się z chłopakiem namiętnym pocałunkiem i usiadłam obok niego na łóżku.

Ja: Wiesz jak bardzo cię kocham?
Ch: Najbardziej na świecie tak jak ja ciebie. - uśmiechnął się.
Ja: Dobra odpowiedź.

Byłam w szpitalu jeszcze dwie godziny opowiedziałam Charliemu o wiadomości od mamy i o tym, że do Anglii przylatują Leo i Łucja w weekend. Chłopak bardzo się ucieszył. Pożegnałam się z Charliem i wróciłam do domu.

Uznałam, że zadzwonię do mamy. Byłam ciekawa co ma mi do powiedzenia.

Ja:
To jak powiesz mi co się stało?

Mama:
Po twoim wyjeździe z Polski spotkałam pewnego mężczyznę. Byłam w nim zakochana, zrobiłabym dla niego wszystko. Nie wiesz tego ale nasze kłótnie z twoim ojcem zaczęły się po tym jak go zdradziłam a on po tej wiadomości zdradził mnie z jego teraźniejszą partnerką. Po naszym wczorajszym rozwodzie gdy wróciłam do domu Krystiana już nie było został tylko list w którym napisał, że był ze mną ponieważ twój ojciec zapłacił mu za to aby mnie w sobie rozkochał a po rozwodzie zostawił. To za moją zdradę żebym poczuła się tak jak on gdy się o tym dowiedział. Byłam wściekła, że tak szybko się zakochałam jak nastolatka
i dowiedziałam się jeszcze jednej rzeczy a takiej, że będziesz miała rodzeństwo ponieważ młodsza o 10 lat partnerka twojego tatay jest w ciąży a ja uznałam, że muszę ci to powiedzieć.

Ja:
Dobrze, że mi o tym powiedziałaś, ale nie rozumiem jak mogłaś się tak szybko zakochać w jakinś mężczyźnie którego nawet nigdy wcześniej nie widziałaś no ale cóż a to, że będę miała rodzeństwo to mnie mało interesuje bo ja miałam tylko jednego brata i on mi w zupełności wystarczył i nie potrzebuję nikogo więcej. Chciałabym tylko wiedzieć jak się nazywa ta jego nowa partnerka.

Mama:
Ma na imię Angelika to jego sekretarka i uważam, że powinnaś się chociaż trochę zainteresować tym, że będziesz miała rodzeństwo.

Ja:
Dobrze porozmawiam z tatą o tej ciąży. Wiem kto to ta jego nowa partnerka a jak się czujesz?

Mama:
Ja czyje się coraz lepiej a ty?

Ja:
Pogodziłam się z Charliem a on też już najprawdopodobniej jutro wychodzi ze szpitala więc wszystko zaczyna się układać.

Mama:
To dobrze a teraz już kończę nie chce ci przeszkadzać. Papa

Ja:
Papa
Po zakończonej rozmowie pomagałam Brooke i mamie Charliego sprzątać w domu bo w końcu jutro przylatuje Łucja i Leo. Zajęło nam to dwie godziny. Byłam bardzo zmęczona ale musiałam zadzwonić jeszcze do taty.

Ja:
Czy to prawda co zrobiłeś mamie i to, że będę miała rodzeństwo?

Tata:
Tak to prawde i wiem, że zachowałem się jak najgorszy cham na świecie przeprosiłem już twoją mamę i uznaliśmy, że będziemy w zgodzie i tak będziesz miała rodzeństwo. Angelika jest w drugim tygodniu ciąży.

Ja:
Dobrze, że zrozumiałeś swój błąd i przeprosiłeś mamę a jak się czuje Angelika?

Tata:
Bardzo dobrze a ty bo mama mówiła, że ostatnio dużo się działo u ciebie.

Ja:
U mnie już wszystko dobrze. Pogodziłam się z Charliem i najprawdopodobniej jutro wraca ze szpitala więc wszystko już się ułożyło.

Tata:
To dobrze. Ja już muszę kończyć więc papa. Kocham Cię.

Ja:
Papa i też cię kocham.

Zakończyłam rozmowę i zaprosiłam do siebie Megan i Alex na noc. Dziewczyny miały pojawić się za godzinę miałam czas na naszykowanie nam pokoju i przygotowanie czegoś do jedzenie.
Usłyszałam dzwonek do drzwi szybko otworzyłam je i przywitałam się z dziewczynami.

M: Słyszałam, że z Charliem już wszystko dobrze. - uśmiechnęła się.
A: Ja też.
Ja: No bo już wszystko dobrze.

Opowiedziałam dziewczyną o mojej rozmowie z tatą i mamą. Były zdziwione tym co się stało.

Zrobiłyśmy sobie maraton filmów. Po zakończeniu poszłyśmy się myć i spać.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Tradycyjnie mamy nadzieję, że się podoba :*

My life is your life |Ch.L|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz