#8

351 25 6
                                    


Notka pod rozdziałem jest dość długa, ale miło by mi było gdybyście ją przeczytali, bo jest dość ważna  :) 

point of view of a third person

Blondyn, który uśmiechał się szeroko jak mysz do sera, wtapiał spojrzenie swoich niebieskich oczu w chłopaka stojącego niedaleko. Serce kołatało mu bardzo szybko, kiedy Mike zaczął iść w jego stronę. Odruchowo poprawił swoje jasne włosy i znów uśmiechnął się szeroko.
Szatyn, to znaczy Mike, również przybrał swój firmowy, uwodzicielski uśmiech, po czym stanął naprzeciwko niebieskookiego.

- Przemyślałeś moją propozycję, kotku? - zaczął pewnie, widząc już, że chłopak się zgodzi. Chociaż w głębi duszy nie był taki pewien. Czuł, że zrobi źle, wykorzystując tego młodego, ślicznego blondaska do takich rzeczy.

- T... Tak. - wyjąkał Rieger. - To... Jak to ma wyglądać?

- Normalnie, koteczku. Przyjaciele z korzyściami. Nic więcej i nic mniej. - szelmowski uśmiech zagościł na jego twarzy.

Blondyn próbował coś powiedzieć, jednakże za bardzo się zająknął. Nie mógł zaprzeczyć, że nerwy zjadają go od środka, a on sam nie jest pewny swojego zdania. Mimo wszystko musiał podjąć decyzję. Prawidłową, lub też nie. Skorzysta na każdej, bo nawet w naszych najgorszych błędach są jakieś plusy, światła w tunelach i różne takie.

- To tylko seks, bro. Nie martw się.

Gdyby to było tak łatwo powiedzieć. Najpierw będzie seks, potem zakochanie, a na końcu miłość, zapewne bez wzajemności, zakończona złamanym sercem.

a/n: No cóż, ten rozdział nazwałabym kluczowym. W pewien sposób zaczyna całą fabułę... Ale jest też krótki, co mnie nieco dobija, ale innej opcji nie było, musiałam to napisać w ten, a nie inny sposób. Swoją drogą mam pewne pytanie, bo ta książka miała mieć drugą część, w której z kolei miało pojawić się na dłuższą metę New District, problem w tym, że nieco zmienił się skład (czy tylko ja tak ubolewam nad tym, że nie ma Felixa? Bez niego nie ma ND, bo to tak jakby One Direction po odejściu Zayna znalazło sobie kogoś nowego. Sorry, że to w ten sposób porównuję, ale no... W każdym razie, okay lubię Juliana, ale on nie pasuje do New District. New District było z Felixem, teraz to już nie to samo.) i ja nie chcę go zmieniać, bo Felix jest jakby jednym z ważniejszych bohaterów i równie dobrze mogłabym po prostu wszystko zostawić w huj, że się tak wyrażę, bo popsułabym sobie 17 rozdziałów zmieniając całą fabułę. No więc... Nie będzie wam przeszkadzało, że w drugiej części będzie New District ze starym składem? Tzn z Felixem a o Julianie nawet nie będziemy myśleć xd ? 

Dobra, koniec mojego bezsensownego pieprzenia. Do soboty! Trzymajcie się jakoś, a jakbyście mieli chwilę, to wejdźcie na mój profil na Twitterze i dajcie retweet mojemu przypiętemu tweetowi! Bardzo mi na tym zależy, będę wam wdzięczna po wieki wieków! <3 Możecie też tweetować pod #JSBff! 

Lexie xx 

just a sex, bro; mukas Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz