Dziś umówiłam się z Maksem, że pójdziemy razem na impreze. Oczywiście od początku ten pomysł mi się nie podobał, ale on się uparł.
Jest już godzina 21 Maks czeka na mnie w samochodzie, a ja walcze ze sobą bo nie chce tam iść z nim. Wolałam to robić sama.
Wsiadłam do samochodu i nie odezwałam się słowem.
- Kocham Cię. - położył mi ręke na kolanie.
- ja Ciebie. - chodź tak naprawdę czułam, że coś się zmieniło, że już nie widze w nim tego niewinnego Maksa, którego poznałam wtedy w szkole. Był inny i nie chciałam już takiego Maksa. Byłam smutna i znowu czułam się samotna.Na imprezie był plan żebym poznała jakiegoś chłopaka i wciągnęła go w trójkącik. Nic trudnego lada moment i już miałam kogoś na celowniku.
- hej jak się bawisz?. - podeszłam do wysokiego bruneta i zagadałam.
- hej, całkiem spoko, ale ludzie dziwni.
- no racja. Może wypijemy razem drinka?
- jasne chodźmy do baru. Chłopak zamówił dwa drinki i poszliśmy usiąść na loży. Gdy nie patrzał wsypałam mu tabletke gwałtu do drinka i czekałam aż zacznie działać. Przyszedł Maks i zabraliśmy go do auta tłumacząc ochroniażowi, że jest naszym kuzynem i się upił. Wrzuciliśmy go do auta i jechaliśmy do domku w lesie.
Tam chłopak był w miare przytomny i dosyć napalony. Maks zaczął się z nim całować, ten widok był dla mnie dziwny, czułam pustke i obrzydzenie, dlaczego mi nie powiedział? Byłam wściekła i odepchnęłam go od chłopaka i sama zaczęłam go całować, chciałam żeby czuł ból i był zazdrosny, pchnęłam go na łóżko i zaczęłam go rozbierać. Maks podszedł do mnie i ściągał mi bluzkę. Nie chciałam tego więc go popchnęłam, ale on był uparty i dalej robił swoje.
- przestań! - krzyknęłam do niego i zauważyłam że ma w ręku nóż.
- chodź kochanie zerwe ją z Ciebie.- zaczął się do mnie zbliżać, a ja wpadłam w szał i zaczęłam okładać go pięściami.
- uspokój się Rubi.
- ide stąd, nie chce tego. - zaczęłam się ubierać co wyraźnie go zdenerdowało i pociągnął mnie za ręke.
- nigdzie nie idziesz! - jego oczy zrobiły się czarne i chyba spanikowałam bo poczułam jak łzy same zaczęły mi spływać po policzku. Zaczęłam się z nim szarpać i nagle poczułam przeszywający ból w klace. Spojrzałam w dół i zauważyłam nóż wbity w prawy bok przy płucach. W jego ramionach upadłam na kolana, czułam jak trace władze w nogach i po prostu odpływałam.
- nienawidzę Cię. - wyszeptałam i poczułam tylko jak otula mnie ciemność. Wszystko odpłynęło, ból, strach, pustka. Była tylko ciemność która zostanie już na zawsze.******************************
Kochani to jednak nie koniec mojego opowiadania. Przepraszam, że tak skończyłam tą część, ale musiałam. Dziękuję za wszystkie miłe słowa i za gwiazdki. Jesteście najlepsi. Niedługo dodam drugą część i będę kontynuować tutaj :)
ZAPRASZAM NA NOWE OPOWIADANIE ,, HE'S MINE" Z JUSTINEM BIEBEREM. Licze na komentarze i gwiazki dziękuję za aktywność

CZYTASZ
Psychopatka
Teen Fiction#PART 1 Rubi - w szkole, wśród znajomych niewinna, nieśmiała i spokojna nastolatka. Nie trzyma z nikim kontaktu i unika rozmów z chłopcami. Po za szkołą uwodzicielska morderczyni. Piękna, niska blondynka o niebieskich oczach. Rubi ma 17 lat i probl...