Rozdział 8

750 30 0
                                    

Kto by pomyślał , że akurat on do mnie zawita. Może Kat mu powiedziała , że będzie dzisiaj u mnie? Ale z drugiej strony to skąd miał wiedzieć że ja tutaj mieszkam.

- Miłe przywitanie Sky

- Witam w moich skromnych progach panie Scott - uśmiechnął się a ja się roześmiałam. - Teraz lepiej?

- O wiele . Mogę wejść?

- Jeśli musisz- przepuściłam go w drzwiach , a chłopak ściągnął ośnieżone buty , kurtkę i czapkę. - Po co przyszedłeś?

- Widziałem , że przyjechała tu Kat i postanowiłem sprawdzić jakiego przystojniaka odwiedza- uśmiechnęłam się krzywo , na co on puścił do mnie oczko. Dobrze , że w całym domu jest

ciemno , bo nie widzi moich zarumienionych policzków. - A tu proszę , jaka niespodzianka. Nie odwiedza chłopaka tylko swoją śliczną przyjaciółkę - szepnął , a mnie przeszedł dreszcz. Nie dobrze....

-Echh dzięki?

- Skyyyyy! Kto przylazł?- Kat drapiąc się po tyłku weszła do holu i zrobiła wielkie oczy na widok swojego kuzyna. Momentalnie przestała się drapać po tyłku .- O cześć! Co tu robisz?

-Aktualnie stoję , ale jeśli się zgodzicie to dołączę do was. Nie ważne co robicie - unosi i upuszcza brwi. Jezu , co za zboczuch.... Przewróciłam oczami

- Oglądamy Igrzyska Śmierci. Sky ? - zrobiła do mnie maślane oczka

- Dobra , dobra możesz zostać - zwróciłam się do chłopaka , a ten uśmiechnął się ukazując te swoje śliczne dołeczki.

- Wesołych Głodowych Igrzysk

- I niech los zawsze wam sprzyja- dokończyłam za chłopaka i rzuciłam się na sofę . Po mojej prawej usiadła Kat , a po lewej Alex . Blondynka z powrotem uruchomiła film ,ale tym razem'

skupiła się na oglądaniu , a nie na gadaniu.

Jesteśmy w połowie drugiej części. Chyba mojej ulubionej...Yyy nie . Wszystkie części Igrzysk Śmierci są świetne i nie mogłabym zdecydować która jest najlepsza.

Głowa Kat poleciała na oparcie , a ja dopiero wtedy zauważyłam że dziewczyna śpi. Cicho pochrapuje pod nosem .

- Masz jakiś mazak?

- Jasne.Czy myślimy o tym samym?- wstałam z sofy tak żeby nie obudzić Katherin i wbiegłam na górę po schodach pamiętając o ominięciu 8 i 14 schodka , które cicho skrzypią.

Wpadłam do pokoju i z mojego piórnika wyciągnęłam marker. To się Kat rano zdziwi.... Nawet nie chce sobie wyobrażać co mi zrobi w akcie zemsty.

Tak samo szybko zbiegam po schodach na dół i na palcach podchodzę do śpiącej dziewczyny. Chichrając się pod nosem maluje Kat zawinięte na końcach wąsy i tak samo zakręconą

bródkę. Efekt jest powalający...Zakrywam usta ręką żeby się nie roześmiać. Jak się obudzi to będzie niezłe piekło.

- Trzymaj - podaję chłopakowi gdy się trochę uspokajam , a on rysuje jej okrągłe okulary i bliznę w kształcie błyskawicy.

- Ja pierdziele- zakrywam usta poduszką i śmieje się w najlepsze. Cholera.. Ja się dziwie że ona ma taki mocny sen

- No to teraz wiemy jakby wyglądał Harry Potter w wąsami

- I brodą - chłopak zakrył twarz rękami i zaczął się śmiać. Kat się ruszyła , a my moment się uspokoiliśmy. Wróciłam na swoje miejsce. Blondynka tak się rozwaliła na sofie, że jak teraz

siedzę to stykam się biodrem z nogą Alexa. Przeszedł mnie przyjemny dreszcz...Ciekawe jak całuje. Ciekawe byłoby uczucie gdyby moje ciut za wąskie wargi zetknęły się z tymi pełnymi usteczkami.

Nie! O czym ty debilko myślisz? Kolejny dowód mojej głupoty...

- Czyli teraz będziesz moim sąsiadem? - zapytałam szeptem wpatrzona w telewizor na którym Peeta i jakiś typ piorą się pod wodą.

- Na to wygląda. Jesteś bardzo szczęśliwa z tego powodu - stwierdził ze smutkiem w głosie.Zrobiło mi się go trochę żal.

- Nie....Nawet fajnie. Nikt inny nie mieszka tu z mojego roku. - i fajnie bo będziesz blisko - pomyślałam

- Uhum.... Długo znasz się z Jackiem i Kat?

- Od 2 roku życia przyjaźnie się z nimi. Są dla mnie jak rodzeństwo , którego nie mam

-Chcesz to mogę ci odpalić dwóch moich młodszych braci - zaproponował ukazując swoje idealne , białe zęby.

- Czemu nie ... - dodałam ze śmiechem i wróciliśmy do oglądania filmu.

Kończą się Igrzyska Śmierci Kosogłos część 1 . Jest prawie 2 w nocy , a moje powieki robią się coraz cięższe. Alex wstał z sofy , żeby włączyć kolejną część . Nie zasypiaj , nie zasypiaj....

Zaczyna się , ale ja nie mogę skupić wzroku na ekranie telewizora. Przymykam oczy i nawet nie wiem kiedy odpływam w objęcia Morfeusza.

Dotyk || Część 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz