Właściwie nie planowałam dzisiaj niczego dodawać.Ale stał się coś co mnie do tego przekonało.Dla tych, którzy nie znają sensu tytułu wyjaśnię tylko, że Pandzia to moja internetowa przyjaciółka, choć od dłuższego czasu jest dla mnie jak siostra.Poznałam ją 20 kwietnia 2015 roku.To był dla mnie smutny dzień.Ale każdy taki był.
Ona była promieniem słońca, który nagle pojawił się pośród nocy mojego codziennego życia.Zaczęło się od pisania fabułki.A zakończyło na rozmowach autorskich.Bardzo szybko zdobyłaś moje zaufanie i przychylność.W ciągu miesiąca osiągnęłaś więcej niż wiele osób, które były ze mną całe moje życie.A ty pojawiłaś się nagle.Ot taki sobie wesoły człek.Szybko zostałaś dla mnie Wiecznie Radosnym Dzieckiem Słońca.Ale jakiś czas później zostałaś Pandzią.Na tym etapie byłaś już dla mnie priorytetem.Częścią mojego serca.Moim fundamentem.
Byłaś przy mnie zawsze gdy cię potrzebowałam.Wspierałaś i akceptowałaś.Pocieszałaś mnie.I choć nie zawsze ci to okazywałam to zawsze byłam z Ciebie dumna.Z każdego twojego twojego sukcesu i każdej próby.
I nawet jeśli cokolwiek nas rozdzieli.Nawet jeśli coś sprawi, że będziemy osobno, nie będziemy mieć ze sobą kontaktu to i tak zawsze będziesz moją kochaną Pandzią Pandziałkową ♥
CZYTASZ
Dark Side Of Being Angel ✖ZAKOŃCZONE✖
Teen FictionDepresja, Cierpienie, Choroby Psychiczne i Trudne Tematy.Wszystko o czym trudno jest mówić lub o czym ludzie wstydzą się mówić.