-Wyznania-

80 13 37
                                    

Może opowiem Wam teraz o tym co tak właściwie przekonało mnie do rozpoczęcia tej książki.Co było dla mnie takim motywatorem do napisania pierwszego rozdziału.Pierwszy rozdział pojawił się tu w kwietniu tego roku.Wróciłam wtedy z praktyk.Nie pamiętam kiedy dokładnie to było, wybaczcie.Pamiętam jednak, że targały mną wtedy silne, negatywne emocje.Byłam smutna,wściekła i załamana.Chciałam się komuś wygadać, ale...nie miałam komu.Pandzia?Wtedy jeszcze bałam się jej mówić o tych poważniejszych sprawach.Wiedziała o tych poważnych, ale nie o tych, które mnie rozrywały od środka.Rodzina?Nie ufałam im.Nadal nie ufam.I już wiem, że nie zaufam nigdy.I wtedy doszłam do wniosku, że czas się przełamać.Spróbować jeszcze raz.I wtedy stworzyłam tę książkę.Mój pamiętnik.Zaczęłam swoją autoterapię.Ale jedną z moich inspiracji do stworzenia tego był kanał na YouTube.Kanał oraz filmik, który umieściłam powyżej.Mężczyzna, który go prowadzi jest zarazem Włochem i Amerykaninem mieszkającym w Niemczech.Dawniej był gangsterem, ale wrócił na "dobrą drogę" i tworzy kontent humorystyczny oparty na wizerunku gangstera.Ale na tym kanale pojawiają się nie tylko filmy rozrywkowe.Są też filmy wymagające powagi, którą on potrafi zachować.Mimo, że wielu może uznać go za pozera, osoba wrażliwa i wyczulona zauważy, że żal ukazany w powyższym filmiku na wieść o śmierci jednego z fanów była prawdziwa.Aska dostał wiadomość od brata tego chłopaka, w której ten informuje go o śmierci wcześniej wspomnianego fana i dziękuje mu za to, że ten nieświadomie uszczęśliwił swojego widza w ostatnich chwilach jego życia.I powiem szczerze, że wiem co musiał czuć.Sama bowiem miałam przyjaciela, z którym kontaktowałam się przez internet.Dzieliły nas bariera językowa, religijna, kulturowa, ale co z tego?Przyjaźniliśmy się.A jego marzeniem było to byśmy się spotkali w realu.Ale ja nie mogłam.Po jakimś czasie na długi czas zamilkł.A kiedy się odezwał...to nie był on.To była wiadomość od jego rodziny.Poinformowali mnie o tym, że zmarł na raka.Jego rodzina była biedna.Nie było ich stać na leczenie.A on?Nie chciał mnie ranić.Nigdy mi nie powiedział o swojej chorobie.Nigdy tego po sobie nie pokazał.

Ale wracając, nigdy nie myślałam, że zdołam się aż tak otworzyć.Ale to głównie Wasza zasługa.To wy pomogliście mi i sprawiliście, że teraz ja chcę pomóc Wam.Staliście się moimi Aniołkami, o które chcę dbać.Osobami, dla których chcę poświęcić wszystko.W tym swój czas.Dlatego w najbliższym czasie podam Wam dane kontaktowe.Będziecie mogli do mnie zadzwonić, wygadać się...Będziecie mogli napisać do mnie na fb, gg, wysłać mi SMS-a lub maila.Chcę być dla Was zawsze, gdy będziecie mnie potrzebować.Nie tylko tu czy na fb.Chcę być dla Was ogólnie dostępna.Chcę byście poczuli jak wiele dla mnie znaczycie.Jak bardzo jesteście dla mnie ważni.Ja już daję jakoś radę.I chcę Wam się odwdzięczyć.Chcę wyciągnąć do Was dłoń tak jak Wy to zrobiliście.

Kocham Was.Jestem z Was dumna.Nie wyobrażam sobie dalszego życia bez Was i Waszego Wsparcia.Dziękuję Wam ♥

Dark Side Of Being Angel ✖ZAKOŃCZONE✖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz