-Viktoria wstawaj- usłyszyłam głos mamy. Otworzyłam lekko jedno oko. Stała przedemną moja rodzicielka. - wstawaj zaraz do szkoły.
Otworzyłam oczy spogladając na zegarek stojący na nocnej pułce.
7:20
Pięknie zaspałam. Wyrwałam się z łóżka i wyjełam z szafy pierwsze lepsze rzeczy. Ubrałam na siebie czarne leginsy i białą koszulke na ramioczka. Wziąłam szybko podkreśliłam oczy tuszem i pomalowałam usta błyszczykiem. Ubrałam balerinki gdyż Vansy nie doschły. Spakowałam plecak i byłam gotowa już wychodzić.
-Śniadanie?- usłyszałam za sobą głos mamy.
-Nie jestem głodna- odparłam i wyszłam z mieszkania. Szybko biegłam by zdąrzyć na pierwszą lekcje. Gdy dobiegłam do szkoły było 5 minut po dzwonku.
-Przepraszam za spoźnienie - wszystkie spojrzenia padły na mnie zajełam miejsce obok Cat. Była jak zawsze uśmiechnięta.
-Pano Mitch to już pani 2 spoźnienie - odparła nauczycielka. Pokiwałam głową na znak że rozumiem i wróciłam do rozpakowywania książki.
-Kobieto napij się wyglądasz jak byś przebiegła maraton- odparła Cat podsuwajac mi wode. Łyknełam się i wróciłam do zadań z podręcznika. Byłam tak pochłonięta praca że nie zauważyłam kiedy nauczycielka wyszła. Cat szturchneła mnie kiedy spojrzałam na nią obok niej siedział już Nick. Uśmiechał się szeroko.
-od kiedy moja sąsiadka się spoźnia? -zapytał śmiejac się.
-Od kiedy.. Zreszta wiesz - odpowiedziałam. Spuściłam wzrok. Poczułam się gorzej.
-Tak Viks wiem nie martw się. - Nick złapał moją dłoń Cat posłała mi wrogie spójrzenie.
-Co się stało? - wtrąciła się a ja odsunełam rękę od Nicka.
-Chciałam ci wczoraj powiedzieć jednak nie odebrałaś telefonu - odpowiedziałam zrezygnowana poczułam się olana.
-no przepraszam byłam zajęta. - burkneła. Było mi wszystko jedno w tym momencie.
-To powiesz? - zerknełam na nią. Zadzwonił dzwonek szybko wyszłam z klasy. Nie bede nikomu nic tłumaczyć.
-Siema słonko - usłyszałam głos Johna. Nie wytrzymałam od wróciłam sie w strone chłopaka i zadałam mu cios w nos.
-Auła idiotka ! - złapał się za nos jego ręce nabrały czerwonego koloru spanikowana uciekłam. Pierwszy raz w życiu zrobiłam komuś krzywde. Uciekłam za szkołe skulona zaczełam płakać nie radziłam sobie z nadmiarem emocji. Było ich tak wiele.
-Viktoria Mitch co panienka tu robi? - zapytał Nick kucając obok mnie.
-Jak widać - odparłam ocierając policzki. Zrobiło mi się słabo.
-Ty rozwaliłaś nos Johnemu? - spytał a ja znów zaczełam płakać. Nick podnisuł mnie z ziemi i przyciagnął mnie do siebie mogłam znów po czuć zapach jego perfum.
-Nie płacz Viki. - był taki troskliwy. - nawet jeśli to mu się należało. - uśmiechnął się.
-Tak cholernie mnie wkurzał - odpowiedziałam - nienawidze siebie - spojrzałam na dłoń miałam podpuchniete kostki.
Nick za śmiał się zerknełam na niego uśmiechnął się bardziej.
-Idziemy na kawe? - zapytał
-nie wychodze stąd - Nick przewrócił oczami. Prychnełam poczym znów usiadłam na ziemie.
-Ty tak na po ważnie?
-Ja mówię zawsze bardzo po ważnie.
-Okey. - Nick przybliżył się bardziej pociagnął mnie za ręce i przerzucił przez ramie.
-Ej puść mnie ! - krzyczałam i biłam go w plecy ten jednak Nie odpuszczał i wciąż się śmiał. Odstawił mnie na ziemie dopiero przy jego aucie.
-Wsiadaj - rozkazał - no co się patrzysz wsiadaj no.
Prychnełam chciałam go jeszcze trochę podenerwować. Nick przesunał palcem mój kosmyk wlosow z policzka. Poczułam na skorze gesią skórke.
-Wsiądziesz czy mam cię pocałować? - te słowa mną drgneły.
-Nie odważysz się - sama nie wiem czemu to powiedziałam.
-chcesz się przekonac - wzruszyłam ramionami. Nick przyblizl twarz do mojej poczułam jak tysiac motyli atakuje mnie w brzuchu to był zły znak. Nie moge się za kochać Cat była pierwsza.
-Wsiadasz? - zapytał będąc ustami blisko moich. Uśmiechnełam się i wsiadłam do środka.