18

3 0 2
                                    

Nick pojawił się pod szpitalem zanim zaczął padać deszcz. Mama usiadła z przodu ja usiadłam na tylnym siedzeniu. Jedna ręką musialam poradzić Sobie z zapieciem pasów. Nick spojrzał na mnie z lusterka posyłajac mi współczujący uśmiech.

-Naucz się chodzić -za śmiał się Nick zmarszczyłam czoło.

- Czy ty uważasz że chodzić nie umiem? - probowalam zabrzmiec groźnie.

-yep - mama zaczęła się z nas poprostu śmiać. Przewróciłam oczami poczym wziełam zagapiłam się w okno. W radiu zaczęła lecieć piosenka "secret love song" ulubiona piosenka mamy zaczęła spiewać ją na głos nie bylo słychać fałszu. Dołączyłam do niej i po chwili spiewałyśmy razem. Nick tylko uśmiechał się.

Nick zaparkował obok naszego domu. Wysiadłam ostroznie z samochodu.

-Ładnie spiewasz - szepnal mi do ucha Nick gdy zamykałam drzwi od auta.

-Wcale nie. - zaprzeczyłam jakoś nie lubiłam swojego głosu mama miała dwa razy lepszy.

-Wchodzicie?- zapytała mama otwierajac drzwi.

-Nick chyba musi szykowac sie na biwak - wyprzedziłam go z odpowiedzia. Nick zmierzyl mnie wzrokiem.

-Ktoś musi sie zajac małą kaleką- odpysknął, prychnełam w jego strone i weszłam do kuchni.

-Napije sie soku ktos tez chce?- spytalam patrząc na Nicka.

-Z chęcią nie dosyp tam czegoś- odparł dajac mi kuksańca w bok.

-Aresznik może byc?- zapytałam śmiejac sie jak opentana.

-Oh dzieci - po kręciła głową mama. Podałam szklanke soku Nickowi. Zanim wziął łyka dokładnie obejrzał swoją ciecz. Za śmiałam się sama do siebie.

-To co rezygnujesz z biwaku? - zapytalam nagle Nick oderwał się od szklanki.

-Tak - odparł krótko
-Cat będzie zła - utwierdziłam go bo tak będzie Cat nienaiwdzi kiedy ktoś z czegoś rezygnuje.
-Przejdzie jej - Nick był pewny tego co mówi a ja jednak nie rozumiem czemu rezygnuje przecież to tylko ręka.

Nagle naszą rozmowe przerwał telefon Nicka. Nick wyszedł z kuchni i odebrał telefon. Wróciła po 10minutach był bardzo podenerwowany ale próbował to za wszelka cene ukryć.

-Moim zdaniem powinieneś jechać. - Uśmiechnełam się.
-Czemu niby? - uniósł jedna brew.
-spędził byś czas z Cat swoją dziewczyną - dalam nacisk na ostatnie słowo. - a ja mam tylko złamaną ręką nic więcej.
-Po słuchaj - zaczął Nick przyblizajac twarz do mojej. Jego brazowe oczy nabrały blasku. - jeżeli ty sie potykasz już o wlasne nogi ktoś musi cię pilnować - szepnął a na mojej skórze pojawiła się gesią skórka. Co ten chłopak ze mną robił.

Nagle do kuchni wbiegła zapłakana Cat. Nick szybko oderwał się ze stołu Cat zmierzyła mnie zimnym spojrzeniem.

-kochanie co się stało? - zapytał zatroskany Nick.

-Ty suko! - warkneła Cat i podeszła do mnie chcąc mnie uderzyć. Serce przez chwile mi stanęło. Nick zatrzymał Cat.

-Uspokoj sie - mówił do niej ale ona tylko sie wyrywala by mi przywalic nie wiem nawet za co.

-Zostaw go w spokoju ! Nigdy cie nie ze chce !- krzyczała Nick spojrzał pytająco w moja strone stałam przerazona. Do kuchni weszła mama.
-Co tu sie dzieje?- zapytała patrząc na mnie. - zostawcie ją i idzcie już.

Nick opuścił z Cat mieszkanie. Byłam wstanie po prostu sie po płakać i tak zrobiłam. Mama wtuliła się i glaszczac moje włosy nuciła piosenke. Poczułam się jak 5 letnie dziecko.

My Story Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz