22

0 0 1
                                    

-To kiedy chcesz sie znim spotkać? - zapytała przejeżdżając palcem po kalendarzu.

-Omów mnie dzisiaj po szkole - odparłam i wyszłam z mieszkania. Dzisiaj postanowiłam wysłuchać ojca. Brakowało mi go tych naszych wspólnych rozmów. Może on mi jakoś pomoże.

Weszłam do szkoły Edward przywitał mnie buziakiem w policzek byłam zaskoczona ale poczułam się Miło.

Weszła z nim do szafek by móc wsiąść potrzebne mi rzeczy.

-Ej Viktoria to prawda ze lubisz dziewczyny? - usłyszałam głos Johna byłam zdezerientowana pytaniem.

-Co proszę? - chciałam by powtórzył pytanie nie wierzylam własnym uszą.

-Odwal się od niej - syknął Edward. John nie drgnął.

-Cała szkoła już wie że przespałaś się z Emili - za śmiał się a mnie aż cofnęło. Do oczu napłynęły mi łzy. Ktoś rozpowiedział ploty na moj temat.

Weszłam w głąb szkoły Edward wciąż stał blisko mnie w tamtym momencie tylko on wiedział że to nie prawda.

Wszyscy spoglądali na mnie jak na dziwaka. Śmiali się i wytykali palcami. Miałam ochotę się po płakać.

-Spokojnie Viks - uspokajał mnie Edward ale to mnie wytykano palcami.

Weszłam na lekcje geografii poczułam spojrzenie klasy. Usiadłam w ostatniej ławce sama. Wszyscy wybuchneli śmiechem w tym Cat. Tylko Nick udawał poważnego.

-Uuu z lesbą nikt nie chce siedzieć - zaśmiała się Cornelia ruda dziewczyną z ławki obok.

Wysłałam jej wrogie spojrzenie. Wszyscy się śmiali nie reagowali na prośby nauczycielki.

Emocje były zbyt duże. Wziełam torbę i wybiegłam z klasy.

Usiadłam na bosiku za szkołą z oczu spłyneły łzy. Poczułam że ktoś siada obok mnie. Była to Emili jedna ze szkolnych lesbijek. Ładna wysoka blondynka z kolczykiem na wardze.

-Dlaczego? - zapytałam spoglądając w jej niebieskie oczy. Była równie przejęta jak ja.

-Nie wiem czemu ona ci to robi ale to fałszywa przyjaciółka - odparła nie mogłam wierzyć że to Cat.

-Cat? - zapytałam ocierając policzki

Emili pokiwałam głową byłam tym razem wkurwiona nie załamana. Wstałam z ziemi i wbiegłam spowrotem do klasy nauczycielki akurat nie było. Złapałam Cat za koszulkę i pchnełam na ławkę.

-Jak mogłaś !- warknełam Nick złapał mnie i odsunął. Jednak wyrwałam mu się z uścisku. Klasa tylko uważnie się przyglądała. - co nic nie mówisz ?! Zwykłą zdzira jesteś ! - za śmiałam się jej w twarz. - i kłamliwa suka ! - dodałam

-Uspokój się - krzyknął na mnie Nick -Nie masz prawa o niej tak mówić - zmarszczyłam czoło.

-A ona ma prawo niszczyć mi życie ?! - zapytałam z drwiną - Nick złapał oddech.

-Nie ma ale ..

-Ale co? Jesteś taki sam jak ona - plunełam mu w twarz - nie szanuje cię - dodała i wyszłam z klasy. Wszyscy zaczęli buczec. Znów zaczęłam ryczec.

My Story Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz