8

2 0 2
                                    

Wróciłam do domu. Mama stała w kuchni robiąc kolacje. Była dzisiaj wyjatkowo uśmiechnięta. Wskoczyłam do łazienki biorąc kąpiel w wannie. Nalałam goracej wody i zmieszałam z zimną nalałam do wody olejku zapachowego. Związałam włosy w koka by ich Nie zamoczyć. Oparłam głowe o wanne. Nie mogłam przestać myśleć o Nicku. I o tym jak świetnie się bawiliśmy. Każde wspomnienie znim zwiazane wywoływało dreszcz przecież Cat będzie wsciekła jeśli się dowie.

Wyszłam z wanny gdy mama zaczęła mnie wołać na kolacje. Wytarłam się dokładnie i ubrałam na siebie swoją różową piżame.

Weszłam do kuchni i zobaczyłam mame przy bladzie tańczącą i śpiewajacą jakąś piosenke.

U niosłam brwi i usiadłam przy stole.

-Mamo coś się stalo? - zapytałam nie mogac sie przestać uśmiechać widok szczesliwej mamy był cudowny.

-Nie kochanie. Poprostu zaczynam żyć od nowa - odparła smiejac sie. Poczułam ulge. Ogromną ulge.

Nałożyła mi na talerz ogromną porcje naleśników z czekoladą z przerażeniem spojrzałam na talerz.

-Nie za dużo? - spytałam

-Nie, wyglądasz mizernie - uśmiechnełam się dalej nie dowierzając że mam to wszystko zjeść.

Kończyłam właśnie ostatniego naleśnika gdy usłyszałam dzwięk swojego telefonu spojrzałam na wyświetlacz odebrałam telefon.

-Hej mała moge wpaść jarać mi się chce. - piskneła Cat.

-Yhh nie zbyt mama w domu - zamruczałam. - wsumie wpadnij musimy porozmawiać.

-Okey 10 min i juz jestem - odparła nie mówiąc nic więcej rozłączyłam się. Wciąż nie mogłam przestać myśleć o Nicku i strasznie się bałam rozmowy z Cat.

10 minut później

Rozległ się dzwonek do drzwi cała ze stresowana otworzyłam drzwi. Przedemną staneła blondynka ubrana w czarną bokserke, która odsłania całe plecy i do tego bardzo krótka czarna spódniczka. Cat odrazu wskoczyła mi do mieszkania. Nie witajac się z moja mamą poszła do mojego pokoju.

-Jak chcesz palic wyjdz na balkon- rozkazałam. Blondynka krzywo na mnie spojrzała ale wykonała prośbe.
Usiadłam wygodnie na łóżku czekając na Cat.

-Ej dobra mów szybko co miałaś mówić bo chce iść jeszcze do Nicka. - odparła dziewczyna poczułam ból w klatce piersiowej.

-Po co?- spytałam zmieszana.

-Yh ten koleś już mnie tak kusi że musze się dzisiaj znim przespać.

Wytrzeszczyłam oczy.

-Nie możesz. - szepnełam sama do siebie.

-Co? - spoglądneła na mnie pytająco bawiąc się moim pluszakiem.

-Nie możesz słyszysz ! - warknełam. W oczach Cat było widać zdziwienie.

-Słucham? Od kiedy ty mi mówisz co moge a czego nie? - jej głos był spokojny.

-Od kiedy Nick zaczął mi się podobać! On taki nie jest ! - oburzyłam się wszystko było przeciwko mnie. Cat podeszła bliżej mój oddech zaczął być nie spokojny. Mimo wszystko bałam się tej kobiety.
-Po słuchaj - Cat podeszła z miną mordercy i mnie delikatnie, ale wrogo pchneła - Nick jest mój!

- Jak narazie jest niczyj! - warknełam czując jak złość bierze na demną kontrole a ja już nie umiem jej opanować.

-Dzisiaj będzie tylko i wyłącznie mój! - usmiechneła się szyderczo.

-Nie tknął by cię nawet kijem przez szybe! - byłam tak wsciekła że nie panowałam nad tym co mówię. Poczułam rękę Cat na swoim policzku. Siegnełam po duży odzdobny kamień który stał obok szafki przy której stałam. Byłam gotowa rzucić nim Cat gdy do pokoju wszedł Nick był przerazony i ździwiony naszym widokiem. Szybko podbiegł chwytajac mnie za rękę w której trzymałam kamień.

-Viks co ty robisz! - Krzyknal Nick poczułam jak do oczu napływają mi łzy.

-Ta suka chce ci się dobrać do majtek! - zarzuciłam spojrzenie na oczy Nicka. Jego oczy były totalnie zmieszane.

-Nie wyzywaj mnie! - Cat była gotowa znów mnie uderzyć ale jedną reką pod trzymał ją Nick poczułam ulge jednak łzy i tak spłyneły po policzku.

-Wyjdź z stąd - rozkazał Nick byłam tym faktem ździwiona.

Cat zarzuciła zimne spojrzenie jednak opuściła mój pokój trzaskając drzwiami. Rzuciłam się na łóżko zaczynając płakać totalnie olałam obecność Nicka mimo że jego zapach było czuć w całym pokoju.

-Co tu się stało? - usłyszałam głos mojej rodzicielki. Uniosłam głowe.

-Wyjdź ! Oboje wyjdzcie nienawidze was ! - warknełam znów zakrywając twarz poduszką. Nie czekając długo usłyszałam zamykające sie drzwi. Byłam zrozpaczona.

My Story Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz