3

1 0 0
                                    

-No to jesteśmy młoda - odparł Nick był już bardziej pewniejszy niż wczoraj. Usmiechnełam się i wyszłam z auta. Kilka twarzy spojrzał na mnie jakbym kogoś zamordowała. Obok stanął nagle Nick spojrzał na mnie usmiechnelam się i wskazałam ręką ze możemy iść.

Stał niemal przy mnie co mnie Trochę speszylo. Nie czułam się przy nim swojo. Może to przez Cat. W drzwiach nagle stanęła Cat odrazu rzuciła się do Nicka olewajac totalnie mnie.

-To ja was zostawie- odparłam nie czekając na odpowiedz weszłam w głąb szkoły. Weszłam do szatni. Otworzylam swoją szafkę i Wyciągnęłam z niej matematykę. Zamykając drzwiczki zobaczyłam Edwarda byłam mu winna kasę która przy sobie akurat miałam.

-Edward ! - krzyknęłam a ten nie mal odrazu się odwrócił.

-O Vika ładnie dziś wygladasz- zmierzył cale moje ciało wracając do twarzy. Poczulam dreszczyk.

-No masz tu swoja kasę byłam ci winna- podalam mu kwotem nie przeliczajac jej wsadził ją do kieszeni.

-Dzięki to miłe że pamiętasz - za śmiał się przeczesujac ręką swoje blond włosy.

-Przy szafkach Stanął nagle Nick z Cat wyglądali razem słodko. Cat robiła znim co chciała a on nie protestował jak każdy chłopak przy tej kobiecie. To ładna blondynka szczupła i szalona. Kto by takiej nie chciał?

Spojrzałam w ich stronę czując dziwne uczucie w dole brzucha. Zapomnialam całkiem że stoję koło Edwarda. Nick posłał mi uśmiech jednak Cat odrazu go za gadala a ja wróciłam na ziemie.

-Słyszysz?- spytał Edward poczułam że się czerwienie.

-Tak słyszę.

- jutro impreza u Jakuba masz być - po groził mi palcem poczym puścił oczko odchodząc do swoich kumpli.

Zostałam sama na środku korytarza.

-Co tak stoisz - usłyszałam za sobą znajomy głos. - jak widać nie mam z kim gadać - obróciłam się twarzą w twarz z Nickiem. - gdzie Cat?

-W toalecie ta kobieta jest opętana - za śmiałam się na jego stwierdzenie. Inni uważają ja za seksowną tygrysicą

- z czego się smiejesz? - spytał zmieszany a ja wciąż sie śmiałam.
Spojrzał pytająco w moja stronę.

-Oh to kobieta z pazurkiem - za śmiałam się jeszcze bardziej. Oczy nicka zaczęły nie typowo błyszczeć a policzki były różowe. Do twarzy mu w różowym.

Mój śmiech przerwał dzwonek i dochodząca Cat. Stanęła obok Nicka prawie na niego wchodziła.

Ruszyłam w stronę klasy matematycznej.

-Słyszałaś że Nick chodzi do naszej klasy - usłyszałam glos Cat za sobą. Nie robiło mi to rzadnej różnicy dlatego posłałam jej uśmiech.

Drzwi od klasy były otwarte weszliśmy do środka. Kilka spojrzeń skupiło się na nowym uczniu czyli Nicku. Czasami zadziwia mnie to czemu akurat on jest moim sąsiadem.
Zajełam miejsce w ostatniej ławce przy oknie obok usiadła Cat. Za nami usiadł Nick z Bradleyem. Szatynem o bardzo ciemnych oczach. Bladej cerze i dość umięśnionym ciele.

Nick odrazu załapał znim wspólny język. Do klasy weszła na uczucielka wszyscy umilkli. usiadłam prosto by ta ruda małpa znów się nademna nie znecala za złe siedzenie.

Czułam spojrzenie Nicka na swoich plecach ręce zaczęły mi drżeć. Oby Cat nic nie zauważyła.

Lekcje przerwał dzwonek na lekcje Cat szybko spakowala swoje rzeczy i wyszłam z klasy nie czekając nawet na Nicka. Pewnie się zorientowała.

Nick wyszedł z Bradleyem. Miałam już wychodzić gdy poczulam czyjeś dłonie na swoich biodrach. Odsunęłam się i zobaczyłam Johna.
Zmarszczyłam brwi.

-Hej słonko - odparł posyłając mi cwaniaczki uśmiech.

-Goń się - warknełam zmierzając odchodzić kiedy John przyciągnął mnie do swojego ciała próbując się mu wyrwać złączył nasze usta musnał językiem moja dolną wargę. Wysunął język do mojego podniebienia ugryzłam go w język i skopalam w krocze. John na zawołanie odsunął się odemnie. Uśmiechnięta triumfowałam.

-Nie zadzieraj ze mną ! - warknełam obok stanął Nick ten człowiek jest wszędzie. Spojrzał zdziwiony na mnie i na Johna który trzymał się za krocze.

-Nie pytaj - odparłam wychodząc z klasy.

-Mała suka - warknął John jednak jego słowa były najmniejszą rzeczą jakie mnie obchodziły. Nick chciał coś powiedzieć jednak był zbyt zszokowany. Usiadłam na jedną z ławek na dziecińcu. Obok usiadł Nick. Jego towarzystwo zaczęło mi bardzo pasować.

My Story Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz