Minęło kilka dni od zajścia w sypialni, nie rozmawialiśmy o tym, ponieważ tak naprawdę nie było o czym.
Japonia była piękna, a zielonooki zabrał mnie nawet na wycieczkę krajoznawczą. Czasami niemalże zapominałem o moim poprzednim życiu. Seks z Harrym zawsze był czymś idealnym. Często sprawiał, że czułem się jak prawdziwa księżniczka. W sumie z Harrym żyłem już od dwóch miesięcy, więc zacząłem się przyzwyczajać do jego obecności, można powiedzieć, że nawet go .... Kocham?- Czyli wszystko w porządku? - spytał Hazz przez telefon. - Ma jeszcze karmę, yhm, no ok. Zadzwonię później. - rozłączył się
- I co? - spytałem się podchodząc do niego.
- Ami czuje się dobrze, trochę za tobą tęskni - objął mnie i pocałował w policzek - ale szczerze mu się nie dziwie - dodał z uśmiechem.
- Gramy w karty? - spytałem po chwili.
- W karty? - zdziwił się chłopak
- No tak w pokera, no chodź - wziąłem go za rękę i poprowadziłem w stronę salonu, gdzie stały dwa fotele przedzielone stolikiem do kawy.
- Na co gramy? - spytał Loczek
- Rozbierany - Powiedziałem figlarnie i przygryzłem wargę.Byliśmy w końcówce gry, a Harry'emu zostały tylko bokserki, natomiast mi spodnie i koronkowe majtki.
- Ja mam pięknego fulla, mój drogi - powiedziałem.
- Dobrze się składa - powiedział Harry i pokazał swoje karty - Bo ja mam śliczną karetę.Wstałem i powoli, kręcąc biodrami, zdjąłem spodnie.
- Oj, chłopcze - powiedział zielonooki patrząc na mnie z pożądaniem w oczach - kusisz los.
Byliśmy już prawie na końcu kolejnego rozdania, gdy zadzwonił telefon hotelowy. Harry wstał i niechętnie go odebrał.
- Słucham?.... Kto...... Już idę.... Ta, idziemy.- Musimy zejść na dół, ubierz się - powiedział, szybko zakładając spodnie.
Nie byłem tym faktem zadowolony, ale zacząłem się ubierać i po kilku minutach zjeżdżaliśmy windą na parter.- Jest i Pan Styles - Przywitał go blond włosy mężczyzna przed piędziesiątką - Nazywam się Andrew Ryan i jestem detektywem pracującym dla FBI.
- W takim razie może się przejdziemy? - zaproponował Harry.
- O i Louis, bardzo dobrze cię widzieć - zwrócił się do mnie Andrew - Zostaniesz z moją partnerką, dobrze? - spytał.
W tym momencie wyszła całkiem ładna brunetka, trochę młodsza od detektywa. A ja jedynie pokiwałem głową na zgodę, nie wiedząc, o co chodzi.Harry POV
- Więc o co chodzi? - spytałem.
- Panie Styles, adoptował pan siedemnastoletniego chłopaka, potem zniknął pan z nim i odnalazł się w Japonii - powiedział jakby czytając z kartki.
- Wszystko było zanotowane i kuratorka była uprzedzona - stwierdziłem z powagą w głosie.
- Tylko wasza kuratorka siedzi w areszcie za morderstwo i handel narkotykami - powiedział ze swoim policyjnym żargonem.
- Przecież wystarczyło do mnie zadzwonić.
- W sprawie telefonów, ciotka Louisa nie może się do niego dodzwonić, próbowała dowiedzieć się co się z nim dzieje, wynajęła nawet prywatnego detektywa i dowiedziała się, że został adoptowany, chciała zaoferować opiekę nad chłopakiem. Jako, że jest jego jedyną rodziną ma do tego prawo.
- Ale ja już go adoptowałem, czyli sprawa zamknięta - zaprzeczyłem.
- Nie do końca, ona może zażądać opieki nad dzieckiem, nawet gdy poda sprawę do sądu ma większe szanse na wygraną po tym, jak pan z nim zniknął.
- Jutro wracamy do Londynu i wszystko się wyjaśni. - powiedziałem oschle i pożegnałem go.Louis POV
Temperance była bardzo miła, rozmawiała ze mną i pocieszała. Wyjaśniła mi sytuacje z moją ciocią i że nagle się mną zainteresowała.
- Czy wszystko między tobą a Harrym w porządku ? - spytała z zainteresowaniem.
- Tak, jest mi tutaj bardzo dobrze. -odpowiedziałem od razu.Byłem zdenerwowany, bo kobieta nie mogła mi wyjawić wszystkiego.
Gdy Harry wrócił, detektywi od razu odjechali, a chłopak powiedział, że jutro wracamy do Londynu. Z jednej strony cieszyłem się na spotkanie z Amicusem, z drugiej byłem zestresowany sprawą z ciocią.
Spakowaliśmy się szybko i poszliśmy spać. Usnąłem lekko zaniepokojony.****
2/3 :)
Nasza beta BadMinion ma nadludzkie zdolności.
Następny będzie najprawdopodobniej jutro :*
CZYTASZ
That's my Daddy | Larry Stylinson +18
Roman d'amourLouis jest siedemnastolatkiem maltretowanym przez ojca. Tajemniczy mężczyzna ratuje go przed śmiercią, ale prawda o nim musi wyjść na jaw. Czy ciemnowłosy mężczyzna będzie mógł zaopiekować się Louiskiem i zostac jego tatusiem? W tym opowiadaniu sa...