ROZDZIAŁ 2

56.6K 1.8K 503
                                    


Wyszedłem zza rogu i momentalnie dookoła mnie pojawiło się mnóstwo piszczących dziewczyn, co bądźmy szczerzy lubiłem choć czasami mnie to irytowało, ale wtedy zobaczyłem te dziewczyny siedzące na schodach. Wśród nich była jedna, którą kojarzyłem z imprezy na którą pojechałem po mojego kumpla Jacka. Była to jakaś wiejska zabawa, ale Jack je lubił ja mówiąc szczerze też ale jak były na nich jakieś fajne laski. Na tamtej imprezie nie byłem ale zadzwonił do mnie Jack i powiedział, że mam zabierać dupę w troki i po niego przyjechać bo w przeciwnym razie wpakuje się w niezłe bagno. No a ja nie miałem najmniejszej ochoty go później z niego wyciągać. Więc tam pojechałem. Kiedy właśnie tam dojechałem zobaczyłem właśnie tą dziewczynę co w tym momencie siedzi na schodach, ale wtedy to mnie zaskoczyła stała i kłóciła się z jakimś facetem odciągając przy tym jakiegoś chłopaka. Wiecie jaki to był zabawny widok taki krasnal 1,60 m skacze do takiego olbrzyma z 1,85 m. Śmiać mi się chciało. No ale muszę przyznać, że mi wtedy zaimponowała dlatego do teraz ją pamiętam, no bo bądźmy szczerzy nie na co dzień widuję się takie rzeczy. No ale mało ważne uśmiechnąłem się tylko łobuzersko w ich stronę i wychodząc z tłumu dziewczyn przeszedłem koło nich i poszedłem do mojego kumpla Jaka, który stał na schodach u góry. Jake to mój najlepszy przyjaciel zawsze mogę na niego liczyć z resztą tak jak on na mnie. Zawsze razem imprezujemy i wyrywamy jakieś dupy. Mamy tą samą zasadę po co się wiązać skoro można zaliczyć i zostawić, a z resztą dziewczyny same wskakują nam do łóżka. Jake ma 185 cm jest ciemnym blondynem i ma brązowe oczy. Chodzi ze mną do klasy.



Przywitałem się z kumplem i zaczęliśmy gadać.

Emma P.O.V

Lekcje minęły bardzo szybko szłam właśnie z dziewczynami ma pizze. Weszłyśmy do pizze' ri Ashley z Riki poszły zamówić dla nas pizze a ja z Bellą zajęłyśmy nam stolik. Po chwili kelnerka przyniosła na m pizze a Riki zaczęła

- Zauważyłyście, że Nick to „bożyszcze" – powiedziała robiąc kurze łapki rękoma – za każdym razem gdy byłyśmy gdzieś w jego zasięgu wzroku się na nas gapił i podejrzanie uśmiechał.

- Nie przejmuj się pewnie gdzieś koło nas stała jego kolejna zdobycz – powiedziałam

Wszystkie zaczęłyśmy się śmiać. No ale cóż wszystko co dobre szybko się kończy. Zjadłyśmy pizze i ja z Bellą szłyśmy już na autobus, a Ashley z Rikki poszły do domów. Przez resztę dnia już nic się nie wydarzyło.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hej mam nadzieję, że się podoba polecam piosenkę w mediach :)

Czekam na komentarze no i gwiazdki :P

Ja kontra szkolny bad boy: grę uważam za rozpoczętą.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz