Emma P.O.V
Weekend minął jak z bicza strzelił i znowu trzeba iść do szkoły. Jezu jak mi się nie chce, na domiar złego całą niedziele zajmowałam się dziećmi wujka bo zabrał ciocię na romantyczną rankę z okazji rocznicy ich ślubu. Nie to, że nie lubię dzieci bo ja je kocham, ale te dwa małe szkraby wycisnęły ze mnie resztki energii i dzisiaj czuje się jak wrak człowieka, no ale cóż jakoś dam radę. No i mam nadzieję, że dzisiaj nie wpadnę na tego cholernego ASA Nicka. Nie mogę uwierzyć, że odwzajemniłam wtedy jego pocałunek ale niech sobie nie myśli to była po prostu chwila słabości i tyle. No ale czas iść do szkoły. Spakowałam sobie śniadanie i poszłam na przystanek gdzie czekała już na mnie Bella cała w skowronkach i uśmiechała się do telefonu jak głupi do sera.
- Hej skąd ten zaciesz głupku? – spytałam
- Hej smrodzie. No nie wiem może stąd, że dzięki takiej jednej mega zajebistej lasce zaczęłam się umawiać z Krystianem. – powiedziała z uśmiechem od ucha do ucha. Jezu jak ja kocham te nasze przedrzeźnianie się.
- Hymn to chyba musze jej pogratulować bo tu już nawet diabeł nie mógł pomóc a ona dała rade. – zaczęłam się śmiać pod nosem
- Tak masz rację. Dziękuje ci kochana. – powiedziała blondynka przytulając mnie do siebie
- Nie ma za co słońce.
- A skoro o tym mowa mam do ciebie pytanie.
- No wal !
- Czy nie obrazisz się jak usiądę dzisiaj w autobusie z Krystianem?
- No co ty ogłupiałaś jasne, że nie!
- Jej! Kochana jesteś.
- Tak wiem o tym.
- Oj ta twoja skromność – powiedziała i obydwie zaczęłyśmy się śmiać.
Siedziałyśmy na schodach a ja przysypiałam jak nigdy.
- Hej co ty taka zmarnowana – zapytała Riki
- A daj spokój jestem wykończona.
- Ciekawe kto cie tak wykończył w nocy? – spytała Ashley i wszystkie zaczęły się śmiać
- Haha bardzo śmieszne. Całą niedziele zajmowałam się urwisami mojego wujka i tak mnie wymęczyły, że nie mam siły.
Dziewczyny nie mogły uwierzyć, że pokonały mnie dzieci bo to ja zazwyczaj wytrzymuje a one zmęczone grzecznie kładą się spać. No ale cóż tak bywa. Nagle dostałam smsa.
Od Lukas: Hej piękna o której dzisiaj kończysz? :-*
Do Lukas: Hej przystojniaczku o 14.20. A co wpadniesz po mnie? :*
Od Lukas: Po ciebie zawsze księżniczko <3 Będę na ciebie czekać przed szkołą. J
Do Lukas: Kocham Cię mój rycerzu<3 Dzięki tobie nie muszę czekać na autobus :P
Od Lucas: Dla ciebie wszystko księżniczko ;D
- Z czego się tak cieszysz co Emma? – Spytała Riki
- Czyżby to był ten książę co cie tak wymęczył w nocy? – spytała Ashley
- Nie już wam to tłumaczyłam. A skoro jesteście tak ciekawe to napisał do mnie Lucas.
- Czekaj czekaj ten LUKAS? – zapytała Bella i puściła do mnie oczko tak, żeby nikt nie zauważył. Oj moje drogie czas na zemstę hahahaha
- Tak Bella ten LUKAS – specjalnie podkreśliłam ostatnie słowo
CZYTASZ
Ja kontra szkolny bad boy: grę uważam za rozpoczętą.
RomanceOna - Emma ma 16 lat, ma przyjaciółkę, która zawsze ją wspiera, miła, cicha, zwyczajna, dobrze się uczy, właśnie idzie do 1 klasy technikum On - Nick ma 18 lat, szkolny Bad boy i za razem play boy, obiekt westchnień wszystkich dziewczyn, dziew...