11%

791 57 30
                                    


Tydzień później..

Ze skrzynki pocztowej wyjęłam małą kopertę. Zaadresowana do mnie od Ewy. W końcu postanowiła się odezwać.
Zaniosłam list do środka i otworzyłam go za pomocą noża. Ze środka wypadła pocztówka, zdjęcie i mały list.
Zdjęcie przedstawiało Ewę, która trzyma flagę USA. Zazdroszczę jej i to tak bardzo.
Pocztówka to miasto w którym teraz mieszka ze swoim chłopakiem.
Nie chciałam teraz otwierać listu, jakoś tak czuję, że się popłaczę.

**

Remek

Z racji iż nie długo urodziny mojej siostry czas na najlepszy prezent pod słońcem. Sierpień to zdecydowanie najlepsza pora na wyjechanie na wakacje, w końcu dlaczego nie? Wiktoria do szkoły już nie chodzi, więc kilka dni po wrześniu nikomu nie zaszkodzi. Z tej okazji przyjechałem do Warszawy, tutaj zawsze są najlepsze okazje i przeceny. Kto nie lubi przecen?

Podjechałem pod losowe biuro podróży "Aloes". Jak można wymyślić taką nazwę.
Wchodząc do środka zauważyłem plakaty z przecenami do Turcji, Włoch i Danii.
Obejrzałem je dokładnie, ale najbardziej zachwyciła mnie wycieczka do Włoch. Dwa tygodnie wystarczą, prawda?
Usiadłem przy jakimś pustym stoliku gdzie stała mała, drewniana tabliczka z napisem zaraz wracam.
W końcu na przeciwko mnie usiadła wysoka blondynka..

Victoria Blake, we własnej osobie.. Wszystkie wspomnienia...wróciły.
Rzucenie zaręczyn...i w końcu śmierć dziecka.
Kiedy nasze spojrzenia się spotkały poczułem ból głowy i w końcu zemdlałem.

**

Obudziłem się w szpitalu. Myślałem, że siedzę tam sam, ale poczułem jak ktoś trzyma mnie za rękę. Spojrzałem na prawo.
Siedziała tam Victoria. Patrzała na mnie zaszklonymi oczami. Dlaczego tutaj siedzi?

Chciałem się odezwać, ale do pomieszczenia weszła moja siostra, a ona w mgnieniu oka wyszła nie mówiąc nic.
Co się właśnie stało??!

**

Victoria

Co sie właśnie stało?
Remigiusz Wierzgoń odwiedził mnie w pracy, po czym zemdlał. Ktoś zadzwonił po karetkę, a kiedy przyjechali powiedziałam, że jestem jego dziewczyną, tylko dlatego, aby pojechać z nim i mieć go na oku.
Tyle czasu minęło..

Teraz wróciłam do domu i zaczęłam płakać. Usłyszałam czyjeś kroki. To za pewne Karol.
Objął mnie swoimi ramionami i zaczął uspokajać.

-Co się stało?

- S-spotkałam Remka i..i pojechał do szpitala b-bo zemdlał i jest mi tak kurewsko źle -Znowu zaczęłam płakać.

-No to witaj w klubie księżniczko.

-C-co się stało?

-Diana ze mną zerwała, miałem nadzieję, że to przetrwa dużo i wgl tak..długo a tu proszę. Wiesz dlaczego ze mną zerwała? Bo była zła o to, że kleiły się do mnie moje fanki-zabawnie prychnął.
-Mam plan...

-Jaki?-otarłam łzy.

-Co ty na to, żeby o tym zapomnieć i się napijemy? Mam w pokoju trochę dobrego alkoholu-kiedy wspomniał o alkoholu przypomniałam sobie dzień w którym się do siebie kleiliśmy, ale to mnie nie powstrzymało.

-O-okej.

-Ale już nie płacz, dobrze kochanie?

-Mhm..

**

Wypiłam o wiele za dużo. Karol tak samo. Miało to być jedno piwo, może z trzy kieliszki, ale ja, jako niezależna kobieta wypiłam tego chyba z 7 razy więcej, nie mówiąc już o Kaiko, ale w sumie to nie wiem ile on wypił, chłopak ma mocną głowę do tych spraw.
Na fb wypisywałam straszne rzeczy, które za pewne jutro będą przeze mnie usuwane.

Usiadłam koło chłopaka. On siedział i się na mnie patrzał.
Nie myśląc nad tym co właśnie robie, po prostu usiadłam na jego kolanach i przykleiłam się do niego jak glonojad do szyby.
Karol nie protestował a wręcz bardzo mu się to podobało.
Jego ręce czułam na plecach, po czym zjechały do moich pośladków. Złapał za nie a ja się uśmiechnęłam.
W pewnym momencie po prostu opadłam z sił i zasnęłam w jego objęciach...

Return Gamer//Wierzgoń(book III)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz