Luke obudził się i nie zajęło mu długo, aby przypomnieć sobie wydarzenia z ostatniego wieczoru.
Zsunął nogi z brzegu swojego bunku, usiadł i przetarł oczy. Łóżko Michaela było puste. Blondyn odsunął rękę od swojego oka, gdy pierścionek na palcu zahaczył o nie. Wyglądało na to, że teraz był bezużyteczny. Obietnica nie miała znaczenia. Oderwał wzrok od pierścionka, bo wiedział, że jeśli wciąż by się w niego wpatrywał, zniknąłby w morzu łez.
Wyszedł z pokoju sypialnego do salonu, gdzie Calum i Ashton oglądali telewizję w samej bieliźnie jedząc płatki z mlekiem.
- Gdzie jest Michael? - zapytał Hemmings trochę ich zaskakując, gdyż wcześniej nie zauważyli jego obecności.
- Hmm? Myśleliśmy, że był z tobą w łóżku - odparł Calum marszcząc brwi, na co Luke potrząsnął głową.
- Był wczoraj w twoim łóżku. Obaj się przytulaliście - powiedział Ash.
- Nie, kłóciliśmy się. Mike spał w swoim bunku - zaprzeczył, na co blondyn wzruszył ramionami.
- Z pewnością był w twoim, kiedy przyszliśmy.
Hemmings uniósł brwi i wziął swój telefon z blatu kuchennego, aby zadzwonić do Michaela.
- Halo? - powiedział ktoś, to była dziewczyna.
- Cześć, zastałem Michaela? - zapytał Luke, a Ashton i Cal wrócili do oglądania ich programu w telewizji.
- Jasne. Właśnie robi sobie tatuaż - odparła.
- Tatuaż? Oh.. Jasne. Po prostu... powiedz mu, by do mnie zadzwonił, kiedy skończy - westchnął.
- Nie ma problemu. Jesteś Luke, prawda? - zapytała.
- Tak. Dziękuję, pa - rozłączył się i rzucił swoim telefonem, wściekły. Urządzenie uderzyło Caluma w tył głowy i spadło na podłogę.
Cal sapnął łapiąc się za bolące miejsce.
- Uderzyłeś mnie w głowę telefonem! - wrzasnął, wgapiając się w Luke'a.
- Przepraszam, Calum. Ja po prostu... Michael, ugh - wybełkotał, odnosząc telefon i siadając na fotelu naprzeciw przyjaciół.
- On jest dużym chłopcem, Lukey, nie musisz go pilnować dwadzieścia cztery na dobę. - wzruszył ramionami Ashton.
- Wiem. Po prostu coś dziwnego się z nim dzieje. Dużo się kłócimy, nie zadzwonił do Taylor żeby powiedzieć jej "dobranoc" i uciekł ze sceny, żeby zrobić sobie tatuaże! - jęknął.
Calum zmarszczył brwi.
- Jakie tatuaże sobie zrobił? - zapytał, na co Luke wzruszył ramionami.
- Kilka na dłoniach, jeden na ramieniu.
- Chcę zrobić sobie jeden na tyłku! - powiedział Calum, a Ash go wyśmiał.
- Nie ma mowy! - potrząsnął jego głową i przyciągnął go do swojej klatki piersiowej, przez co Cal zmarszczył brwi i odpowiedział.
- Nie jesteś moim ojcem, a ja mam osiemnaście lat, mogę sobie zrobić tatuaż gdziekolwiek zechcę.
- Jesteśmy w związku, a ten tyłek jest po części mój, więc ja mówię, że nie zrobisz sobie tam tatuażu - wyjaśnił chłopak, a Luke zaśmiał się cicho.
- A co jeśli wytatuowałbym sobie twoje imię? - zasugerował unosząc brwi, a niebieskooki nie był pewien, czy jego przyjaciel żartuje.
- Odpowiedź wciąż brzmi nie - zaśmiał się Ashton, a Calum jęknął.
CZYTASZ
healing | muke | pl ✔️
Fanfiction[fanfiction publikuję ponownie z prostego względu - prosiliście mnie o to, nic nie poprawiałam(choć wiem, że tego wymaga, ale zwyczajnie nie mam na to czasu ani chęci) za co mimo wszystko przepraszam] sequel - bruised oryginał: liamreedus tłumaczeni...