2.8

335 55 29
                                    

- Chciałbym, żeby Luke tu był... - wymamrotał Michael, krzyżując ręce na piersi i opierając się z powrotem na krześle.

- Skończ marudzić i zacznij się bawić - zachichotał Ashton.

Był to wieczór kawalerski Mike'a, a Luke był w domu. Hemmings miał swój wieczór następnego dnia, noc przed ślubem.

- Może powinienem do niego zadzwonić, no wiesz żeby zapytać jak się czuje? - zapytał Michael, gryząc swoje paznokcie.

- Czuje się dobrze! Jest ze swoją matką - zaśmiał się Calum i złapał dłoń Michaela, zabierając go z siedzenia.

Clifford jęknął, kiedy Cal zaciągnął go na parkiet baru, w którym byli. Obiecał Calumowi, że nie będzie striptizerów.

- Ostatni dzień twojej wolności, człowieku, ciesz się nią - zachęcał Jack, śmiejąc się pijacko.

Michael wywrócił oczami, po czym wymamrotał:

- Ostatnia noc bycia samotnym.

Chciał już ślub, wtedy mógłby być na zawsze z Lukiem i po prostu... zapomnieć o całym tym gównie, które wydarzyło się, gdy byli młodsi.

Calum nagle zniknął w tłumie, biegnąc do DJa i szepcząc coś do niego. Ashton nie wyglądał jakby to zauważył, tańczył jak pokraka z Benem i Jackiem.

- Słyszałem, że ktoś w klubie ma dziś wieczór kawalerski! - wykrzyknął radośnie DJ, sprawiając że Michael się skulił. To nie mogło skończyć się dobrze. Calum wskazał w tłumie Michaela. - Chodź tu! - DJ zawołał.

Wszyscy zaczęli dopingować Michaela, by wszedł na scenę... miał ochotę zabić Caluma.

Michael westchnął, kiedy Ashton prowadził go na scenę.

- Mamy tradycje związane z kawalerami, no wiesz - droczył się DJ. - Przynieście krzesło!

Jakoś w ciągu piętnastu minut Michael wylądował przywiązany do krzesła, z zawiązanymi oczami całując rzecz i zgadując czym one są... miał zamiar zabić Caluma.

Nagle poczuł usta na swoich, co sprawiło, że natychmiast odsunął się - prawie wywracając krzesło. Ktoś zdjął mu opaskę z oczu, sprawiając że uśmiechnął się szeroko, widząc przed sobą twarz Luke'a.

- Niespodzianka! - Luke również wyszczerzył się do Michaela, znowu go całując.

- Kocham cię, ale potrzebuję żebyś coś zrobił - oznajmił Mike, a Luke patrzył się na niego wyczekująco. - Rozwiąż mnie, proszę. - Zaśmiał się Clifford.

***

- Michael, po prostu, kurwa, wyluzuj - jęknął Calum, był rozwalony na łóżku Luke'a i Michaela, czekając aż Michael będzie gotowy. Mike znowu farbował włosy na liliowo, gdyż był to ulubiony kolor Luke'a

- Za cztery godziny biorę ślub z kimś spoza mojej ligi. Nie mów mi, żebym się kurwa wyluzował.

- Are you six, but he's a ten? He's so fit you're insecure? But he keeps going back for more? - Calum się zaśmiał.

Michael wywrócił oczami.

- Za każdym razem, kiedy Ashton pisze piosenki, wszystko co robisz, to je cytujesz.

- Kocham go, głupku.

Michael zignorował go, biorąc swój garnitur z haczyka, po czym poszedł do łazienki, by go założyć.

- Hej Michael? - zawołał Calum.

- Tak? - odpowiedział, niezgrabnie siłując się z garniturem.

healing | muke | pl ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz