0.8

344 39 1
                                    


Michael szurał stopami po podłodze. Był nieszczęśliwy, że musiał wstać tak wcześnie.

- To ssie, chce spać - jęknął, idąc za resztą chłopaków do samochodu.

Ashton zaśmiał się słysząc jego słowa. Wydawał się być dziś szczęśliwszy. Luke przypuszczał, że to dlatego, ponieważ Calum w końcu usunął zakaz na seks.

- Czy możemy przynajmniej kupić Pizze?' - Michael sapnął wchodząc się do samochodu.

- Jest szósta rano, żadna pizzeria nie będzie teraz otwarta - odpowiedział mu Calum.

- Kurwa - jęknął Clifford, oparł głowę o okno czekając na resztę która wchodziła do pojazdu. Czekał ich cały dzień wywiadów wiec musieli wstać wcześnie.

Zabrzmiał telefon Luke'a. Chłopak szybko wziął go do ręki. Nie uszło to uwadze Michaela, który zmarszczył brwi patrząc na niego.

- Kto to? - zapytał zielonooki, patrząc na Hemmingsa, który pisał wiadomość z ogromną jak na niego szybkością.

- Oh, tylko mój brat - skłamał, uśmiechając się przekonująco. Kontynuował pisanie wiadomości do Presotna.

Przez te wszystkie godziny, gdy Luke spotykał się z Prestonem, ani razu nie wytłumaczył mu dlaczego chciał się z nim spotkać... Po prostu upijał się i odchodził od tematu. Dlatego Luke był zdeterminowany, aby dowiedzieć się, dlaczego siedemnastoletni chłopak przemierz pół świata, aby spędzić całą noc na płakaniu na ramieniu kogoś, kogo nigdy nie poznał.

Samochód wjechał na dziurę, sprawiając ze Calum zaskamlał.

- Jeżeli nie chciałeś, aby bolał cię tyłek, nie powinieneś pozwalać komuś wbić w niego igłę - zaśmiał się Ashton.

- Zamknij się. Lubię swój tatuaż - odpowiedział.

- Co masz wytatuowane? - zapytał czerwonowłosy, zdając sobie sprawę z tego, że nikt mu nie powiedział, jak on wygląda.

- Delfina - odpowiedział.

- Serio? - Mikey zaczął się śmiąc z faktu, iż Calum ma delfina wytatuowanego na tyłku.

- To rekin - poprawił go Hood, na co Ashton zaśmiał się głośno.

- Calum to pieprzony delfin i obydwoje o tym wiemy - zaśmiał się.

Calum westchnął.

- W porządku, ale jest to męski delfin - westchnął.

Ashton zaśmiał się, kiwając głową.

Od: Preston
Do: Luke
Spotkaj się dzisiaj ze mną. Twój hotel o 22?

Luke przeczytał wiadomość i pomyślał przez chwile.

Od: Luke
Do: Preston
Okej. Ale nie pozwól, aby ktokolwiek cię dziś zobaczył.

Michael patrzył na ręce Luke'a, które wielokrotnie stukały po ekranie telefonu. iPhone był odwrócony w przeciwną stronę, więc nie mógł zobaczyć z kim pisze. Na pewno próbował ukryć do kogo wysyła te wiadomości. Michaelowi się to ani trochę nie podobało.

- Czy mogę wziąć twój telefon na sekundę? - zapytał.

Hemmings zerknął zza telefonu i szybko pokręcił głową.

- Ben ma kryzys - skłamał.

Michael wiedział, że Luke kłamie, wiedział też, że nie było sposobu, aby móc spojrzeć w jego wiadomości bez rozpoczynania kłótni. Nawet jeżeliby się naprawdę pokłócili, Luke prawdopodobnie i tak nie dałby mu swojego telefonu.

Luke i Michael nie odezwali się do siebie ani słowem przez resztę drogi. Samochód był prawie bezgłośny. Jedynymi dźwiękiem był Calum szepczący do ucha Ashtona zboczone słówka.

- Czy możecie podsumować waszą trasę w trzech słowach?

- Głośna - od razu odpowiedział Michael.

- Naga - powiedział Luke.

- Uh, senna - dokończył Calum.

Mniej więcej tak wyglądała reszta ich wywiadów. Większość pytań się powtarzała. Niektóre z nich były nawet zabawne. Większość dziennikarzy było ludźmi, którzy nigdy o nich nie słyszeli, po prostu przypuszczali, że są nowym One Direction, wiec dosyć spora część pytań była o One Direction. Co było niesamowicie nudne.

***
20 rozdziałów do końca + epilog

Serdecznie dziękuję za pomoc w tłumaczeniu Bright-Black

skymichael

healing | muke | pl ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz