18. Bez niego nie mogę żyć

1.7K 137 10
                                    

-Proszę, oto lista pacjentów na ten miesiąc. Są tutaj nowi i szukam kogoś, kto mógłby ich leczyć- powiedzial Jeremiah i podał mi kartę z imionami pacjentów.

Szybko ją przejrzałam.

-Ale nie ma tu Jokera- powiedziałam zaskoczona- Wypuściliście go? Został wyleczony?

Jeremiah przeniósł wzrok ze mnie na ścianę obok.

-Nie, nie wypuściliśmy go i nie, nie został wyleczony- powiedział poważnym głosem- On uciekł.

-Ale jakim cudem?! Przecież jest tu pełno ochroniarzy! To niemożliwe, aby udało mu się uciec z tego zakładu!- wybuchnelam.

-Harleen, proszę się uspokoić. I tak niedługo Batman go złapie i przyniesie nam go. Nie ma się czym przejmować- uspokoił mnie Jeremiah.

-Nie mogę w to uwierzyć. On mnie opuścił, przecież byłam dla niego najważniejsza- powiedziałam cicho do siebie.

-Ekhem, Harleen?- chrząknął Jeremiah.

-Tak?

-Mam jeszcze jedną złą wiadomość dla ciebie. Postanowiłem, że już nie będziesz tutaj pracowała. Zauważyłem, że bardzo się zbliżyłaś do Jokera, a to jest zabronione. Wiesz przecież, że pacjenci i lekarze nie powinni... Nie powinni ze sobą chodzić.

-Ale my ze sobą nie chodzimy, Jeremiah, uwierz mi. To nie tak jak myślisz. Joker się przede mną otworzył i bardzo dużo mi powiedział o sobie- wytłumaczyłam z trudem- Nic... Nic do niego n-nie czuję...

-A nawet jeśli, Harleen to i tak muszę cię zwolnić. Przykro mi. Chciałbym, aby ten gabinet był do jutra czysty, dobrze?

Kiwnęłam głową. Jeremiah szybko wyszedł z gabinetu. I dobrze, już nie chciałam na niego patrzeć. Nagle wszystko straciłam. Straciłam Jokera, który był dla najważniejszy, kochałam go bardziej niż siebie, a także straciłam pracę. Super... Chciało mi się płakać. Chciałam sie rozpłakać jak małe dziecko. Ale.
.. Co ja mam teraz ze sobą zrobić? Mam wrócić na wieś do babci i powiedzieć jej, ze straciłam pracę i chęć do życia? Mam zacząć pracować w supermarkecie na kasie? Albo wykładać towar? Nagle zrozumiałam, że bez Jokera jestem zerem. Jestem do niczego. Bez niego nie mogę żyć. Pytanie: dlaczego? Joker uciekł z zakładu bo? Bo chciał się zemścić na Batmanie, który go znowu wsadził do tego durnego psychiatryka. Z racji tego, że Joker uciekł, straciłam pracę. Wszystko jasne. Batman odebrał mi mojego Pączusia i pracę.

Zakochana w szaleńcuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz