40. Moja dzielna księżniczka

662 73 8
                                    

Weszliśmy do pokoju z tabliczką ,,JOKER & HARLEY"

-Co o tym wszystkim myślisz?- zapytałam się Jokera.

-A co mam myśleć?

-No nie wiem, właśnie się pytam... Wcześniej działałeś solo, a teraz masz działać w grupie. Nie przeszkadza ci to?

Joker milczał.

-Nie przeszkadza ci to?- powoli traciłam cierpliwość.

-Mogę nawet działać charytatywnie bylebyś była bezpieczna- zaśmiał się psychicznie Joker i usiadł na jednym łóżku.

Usiadłam na drugim, naprzeciwko niego.

-Nie podoba mi się, serio- powiedział wściekły i uderzył pięścią w ścianę za sobą.

Wstałam z łóżka i usiadłam na jego kolanach. Zarzuciłam swoje ręce na szyi Jokera.

-Mi też się nie podoba, ale wiesz jak sobie z tym radzę?

Joker popatrzył się na mnie zaciekawiony.

-Patrzę się na ciebie i wszystkie moje zmartwienia znikają- zachichotałam.

-Moja dzielna księżniczka- zaśmiał się Joker.

Zaczął mnie łaskotać. Wiłam się na łóżku i się śmiałam. Pociągnęłam do siebie Jokera, tak żeby na mnie leżał. Mężczyzna oparł się łokciem i łóżko. Przeżyliśmy sobie w oczy.

-Dla ciebe mogę jeszcze raz skoczyć do kadzi z chemikaliami, wiesz?- szepnęłam.

Czekałam aż coś powie. Nagle Joker mnie pocałował. Mocno wbiłam się w jego usta. Przekręciliśmy się tak, że Joker leżał na łóżku, a ja na nim. Zaczęłam rozpinać jego koszulę. Dotykałam jego nagi, blady i pokryty tatuażami tors.

-Kocham cie- szepnęłam.

-Ja też cię kocham, nie pozwolę, żeby jakiś sukinkot mi cię odebrał.

Pocałowałam go. Chciałam, żeby ta chwila trwała wiecznie.

-CAŁA ZAŁOGA DO MNIE!- usłyszeliśmy z głośnika, który był nad drzwiami do naszego pokoju- W TEJ CHWILI!

Wstaliśmy z łóżka.

-Cholera- mruknął Joker i zaczął zapinać koszulę- Musiał w tej chwili?

Zachichotałam. Poprawiłem kucyki i wyszliśmy z pokoju.

Zakochana w szaleńcuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz