Kapłan otworzył powoli oczy i spojrzał w lewo. Tuż koło niego leżała w ciężkim stanie ta sama osoba, która go ochroniła przed atakiem Rashomona.
- Obudziła się, panie ministerze. - usłyszał głos przy drzwiach. Stał w nich Fritzgeral. - Jest w ciężkim stanie, a najlepsze jest to, że sama zapewniła sobie ten stan. - dodał z prychnięciem.
- Osłoniła mnie w ostatniej chwili. - rzekł Nathaniel i powoli wstał z łóżka. - Jej marzeniem był pokój. - dodał cicho, lecz wystarczająco głośno aby usłyszał go blondyn.
- Pokój jest niemożliwy w tej sytuacji. - powiedział z uśmiechem szef.
- To ty pogrzebałeś jej marzenia, zaczynając to wszystko. To przez ciebie ona teraz ledwo żyje! - sprzeciwił mu się kapłan.
- Przepraszam? - bąknął zdenerwowany blondyn. Duchowy ominął go zwinnie.
- Pomszczę jej osobę. - odpowiedział cicho poszkodowany i ruszył korytarzem w stronę lochów. Chciał porozmawiać z pewną osobą.
Aimi leżała na łóżku koło Marka. Czuła, że mogła mu trochę zaufać i może nawet w przyszłości otworzyć się przed nim.
- Oo już ta godzina... Muszę iść na misję, pa pa Aimi-chan! - powiedział wstając z łóżka i kierując się do wyjścia. Pomachał do niej i wyszedł.
- Pa pa, Mark-chaaan! - odpowiedziała i zeskoczyła z łóżka. Czuła, że przybyła do niej nowa energia. Poszła do łazienki i zmieniła opatrunek na oku. - Perfidny Drake. - warknęła cicho przyglądając się zniszczonemu oku w odbiciu lustra. Założyła opatrunek i wyszła z łazienki.
- Aimi. - usłyszała przy wejściu i odwróciła się w tamtą stronę jak oparzona. Była zaskoczona pojawieniem się tej osoby tutaj.
- Drake. - wypowiedziała jego imię i od razu spoważniała.
- Wróć do mnie. - powiedział pewnie robiąc krok w jej stronę.
- Nie zrobię tego. - odpowiedziała mocno i stanowczo stawiając na swoim.
- Jeśli do mnie nie wrócisz zabije cię do jutra. - wypowiedział te słowa tak zimno, że Aimi poczuła gęsią skórkę.
- Myślisz, że pozwolę ci od tak sobie mnie zabić? - spytała mrożąc chłopaka wzrokiem. Zrobił kolejne kroki w jej stronę. Stała spokojnie.
- Rób to co ci każe. - warknął cicho, po czym nagle zatrzymał się w miejscu. Nie miał kontroli nad swoim ciałem.
- Nie, Drake, to ty rób to, co ja ci każe. - odpowiedziała i w jednej chwili chłopak mimowolnie wycofał się i wyszedł z pokoju. Był tak zszokowany, że nawet się nie sprzeciwił. Zamknęła mu drzwi przed nosem na klucz. Oparła się o wejście i powoli po nich zjechała plecami. - Przestań mi to robić, Drake. - powiedziała cicho i zakryła twarz w kolanach.
- On taki już jest. - usłyszała za drzwiami inny głos. Poderwała się i przyłożyła do drzwi policzek.
- Nathaniel? - bąknęła łamanym głosem.
- Poszedł sobie. Wpuść mnie, chcę porozmawiać. - powiedział łagodnie opierając rękę o drzwi. Niespokojną dłonią w której spoczywał kluczyk otworzyła wrota i spojrzała na mnicha.
- Jeśli kłamałeś w sprawie... Niego, to osobiście cię zabiję. - powiedziała na wstępie nie dość cicho, aby tylko ich dwójka to usłyszała.
- Wejdźmy, proszę. - zaproponował, na co po chwili zareagowała dziewczyna przepuszczając do przy wejściu. Zamknęła drzwi ponownie na klucz i usiadła koło Nata na łóżku. Przez chwilę panowała cisza.
CZYTASZ
Dark Memories / Akutagawa ff
Fanfiction"Jesteśmy marionetkami przeznaczenia, lecz czasami jeden, mały błysk światła wystarczy, aby wziąć nożyczki i zerwać nici lalkarza." DRUGA CZĘŚĆ TRYLOGII "DARK" Książka zawiera spojlery z mangi i anime!!! Drogi czytelniku, czytasz na własną odpowiedz...