Bradley siedzial na łóżku w moim pokoju obracając między palcami malutkie bombki na mojej choice przy łóżku. Po chwili puścił jedną z nich i szybko zauważył, że niebieski brokat przyczepił sie do jego dlugich palców.
Przyglądałam się mu badawczo, próbując odgadnąć o czym teraz myśli. Wolałabym jednak, żeby zastanowił się nad moim problem niż niebieskim brokatem na palcach.
-Bradley - powiedziałam w końcu, zwracając jego uwagę
-Hm?
Wreszcie się odwrócił i spojrzał na mnie.
- Pomożesz mi?
Westchnął i rozłożył siye na moim łóżku, podkładając dłonie pod głowę.
Jeśli sie nie zgodzi, będę przegrana już do konca życia- Zaskoczyłaś mnie, Holly. Jest Wigilia, a pierwszy cud jakiego oczekujesz to związek ze mną. Trudna sprawa... - powiedział bardzo poważnie, jakbym co najmniej proponowała mu zamach stanu
Podeszłam do łóżka i nachylilam się nad nim, spogladajac prosto na jego twarz
-Masz udawać mojego chłopaka, nie nim być, wybawco
- Mogłabyś być milsza, serio - zmarszczył brwi
-Okej, zapomnij, zadzwonię do Tristana - westchnelam i się wyprostowalam
-Okej, to co mam robic?
Bradley momentalnie ożył, wstając z łóżka i patrząc na mnie ożywionym wzrokiem.
Wiedziałam, że sztuczka z Tristanem się uda.
Jestem mistrzem manipulacji.
CZYTASZ
Christmas Boyfriend || Bradley Simpson
FanfictionGdzieś głęboko, wszystko czego Holly chce na święta to jej najlepszy przyjaciel.