little sixteen

857 38 0
                                    

-Wow, Holly widze, ze szybko sie uczysz- powiedzial Brad, po tym jak odwinelam sie Julie i wyszlam z pokoju

Wzruszylam ramionami. Po prostu nie obchodzilo mnie dluzej co ta dziewczyna ma do zaoferowania. Byla po prostu tempa i niewarta uwagi. Szkoda tylko,że tyle mi zajęło uświadomienie sobie tego.

Swiatla w domu jeszcze sie nie palily, bo bylo zbyt jasno. Zerknelam na nie przez chwile, a potem ruszylam schodami na gore.

Na moim lozku panowal istny misz masz, poniewaz zamiast schowac nasz "namiot" do lozka, tylko przenieslismy je na nie. Dzisiaj juz raczej bede spac normalnie, ale nie przeszkadza mi tysiac poduszek obok.

Szybko chwycilam jakas czysta kartke, a z kubka ze swiatecznym logiem starbucksa wyciagnelam czarny marker.

-Co to mialo byc?

-Brad jest najlepszym chlopakiem na swiecie- chlopak usmiechnal sie pewnie.

Westchnelam

-Moze byc Bradley?

-Czemu?

-Coz, brzmi bardziej misiowo

-Aw, to juz wiem dlaczego mowisz do mnie pelnym imieniem.

-Zdarza sie- kiwnęłam głową lekko się uśmiechając

Nie zostalo mi nic innego do zrobienia jak napisac to cholerne zdanie, a potem zrobic sobie z tym zdjecie i wstawic na Instagram.
Zastanawialam sie jak zareaguja nasi znajomi, ktorzy nie byli wtajemniczeni w szczegoly naszego ukladu, ale zaklad jest zaklad.

-Tylko nie na tle tego syfu, proszę

-Czemu? Boisz sie przyznac, ze mielismy fantastyczna noc?

Bradley sie zasmial, a ja dosc niechetnie ustawilam sie na tle moich szarych scian z kartka przed soba. Nie wiedzialam jaka mine zrobic, wiec tylko lekko sie usmiechnelam i spojrzalam w dol na napis, jedna reka wskazujac na kartke.

-Pieknie- powiedzial, a ja uslyszlam dzwiek migawki

-Dobra, daj...

Odlozylam kartke i wzielam od niego telefon. Szybko wybralam aplikacje i dodalam zdjecie.

-Jakiegos podpisu sobie zyczy?

-Mozesz dodac cos w stylu all I want for christmas is you czy cos

-Chcialbys- mruknelam i zamiast tego wpisalam "greatest time of the year"

Raz kozie smierc. Zadanie wypelnione.

Przejrzalam jeszcze kilka postow. Carrie dodala zdjecie z laptopem przy choince, z wlaczonym skype'm i Jamesem po drugiej stronie, z dopiskiem christmas online.
Usmiechnelam sie delikatnie, polubilam zdjecie i dodalam komentarz: goal

-Wlasnie... A propo goals -zaczelam dosc niepewnie

-Mam isc do domu i wlaczyc skype?- zasmial sie Brad a ja pokrecilam glowa- Wiec?

-Wiesz ta piosenka... Mile, ze powiedziales, ze to o mnie, ale poznales kogos? Znam ta dziewczyne?

Zadanie tych pytan bylo dla mnie nadzwyczaj trudne. Wpatrywalam sie w swiece ustawione na biurku, jakby jego wzrok mnie palil.
Nie wiem, czy wobec tego bylo mi smutno, ale balam sie, ze ta najcichsza czesc mnie wie gdzie to prowadzi.

-Co?

-Jestesmy przyjaciolmi- stwierdzilam- zawsze mozesz mi powiedziec

Wiedzialam na pewno, ze nie napisal tego o mnie, ale pomimo to czulam dziwne uklucie z tego powodu. Nigdy wczesniej tego nie czulam.
Przyjaznilismy sie juz dlugo, oboje w tym czasie zdazylismy kogos miec, potem stracic, potem znowu kogos znalezc i znowu sie rozstac, ale nigdy nie patrzylam na to w ten sposob.

-Problem w tym Holls - powiedzial, a ja rzucilam mu znaczace spojrzenie- Cukierku...- dodal usmiechajac sie- Ze ta piosenka jest o tobie

-Ale ona....

Nie zdazylam dokonczyc, bo doslownie w jednej sekundzie nasze telefony eksplodowaly, zaczely wibrowac i wydawac irytujace dzwieki w nienaturalnych odstepach czasu.

XMas Starbucks Lovers
20 nowych wiadomosci

21....

Christmas Boyfriend || Bradley SimpsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz