Luke: Nie mogę, śmieje się jak głupi.
Luke: Rosse, pomocy, nie wytrzymam tu.
Ja: Co Cię tak śmieszy?
Luke: DYLAN.
Luke: Wiesz co zrobił?
Luke: Założyliśmy się, że nie wciągnie nosem soku z cytryny.
Luke: I wiesz co? Zrobił to:)))))))))
Luke: Jego mina >>>>
Luke: Nie wytrzymam, posikam się.
Ja: Te Wasze zakłady są idiotyczne.
Luke: PRZESTAŃ SĄ ZABAWNE.
Ja: Mnie jakoś to nie bawi.
Luke: Bo jesteś dziewczyną, Wy tego nie rozumiecie.
Ja: Nawet nie próbuje.
Ja: Tak przy okazji...
Ja: Co z Twoją chemią?:))
Luke: Daj spokój Rosse.
Luke: Mam tyle czasu żeby to zaliczyć.
Ja: Nawet nie otworzyłeś zeszytu co?
Luke: Aż tak jestem przewidywalny?:)))))
Ja: Luke....
Luke: No przecież zaliczę misiek, nie panikuj.
Luke: W końcu jestem uziemiony, nie chodzę na treningi, nie jeżdżę na wzgórze, mam tyle czasu.
Ja: Mija już trzeci tydzień kretynie:)))))))
Luke: Zaliczę, tak? Tak.
Luke: Kretynko.
Ja: ...
Luke: Kocham mocno.
Ja: Bez wzajemności.
Luke: Auć.
Ja: Prosto w serce?
Luke: Prosto.
Luke: Umieram, pa.
Ja: Pa:)
Luke: Cieszy Cię moja smierć?
Luke: Super.
Luke: Nienawidzę Cię.
Ja: Dopiero mówiłeś, że kochasz:)
Luke: Zmieniłem zdanie.
Luke: MY TEŻ JESTEŚMY ZMIENNI, OKEJ.
Ja: Nie okej.
Luke: To nie było pytanie.
Ja: No popatrz, a ja odpowiedziałam.
Ja: I co teraz?
Luke: Nie wiem, ale czas na angielski.
Ja: Czas na sen:)
Luke: O MATKO.
Luke: Przepraszam Rosse.
Luke: Ja zapomniałem, że śpisz...
Ja: Nie no, w porządku, za 3h wstaje.
Ja: Dam radę, ucz się, cześć.
Luke: Następnym razem Ty mnie budzisz, dobranoc misiu.
×××
KIK: luvhemmingsx
CZYTASZ
SMS/21 days | luke hemmings
FanfictionLuke i Dylan nieustannie zakładają się. Tego dnia wygraną był numer kuzynki Dylan'a. Nie był to pierwszy raz, ani drugi, ani nawet dziesiąty. Przyzwyczaiła się do tego. Co jakiś czas dostawała głupie SMS od jego kolegów, ale on był inny. Nie zaczął...