Ja: Myślałam nad jakimiś zmianami w swoim życiu.
Ja: Jest jakieś takie... nudne?
Ja: Może by tak zacząć od włosów?
Ja: Krwista czerwień?
Ja: Co myślisz, Luke?
Luke: Normalna jesteś?
Luke: Zostaw te włosy w spokoju.
Luke: Są takie piękne, to Twój atut.
Ja: Tak myślisz?
Luke: Jestem tego pewny.
Ja: To może... operacja?
Ja: Powiększyłabym usta.
Luke: Na głowę upadłaś?
Ja: Sama nie wiem, możliwe.
Ja: Czuję się taka niedowartościowana, jak szara myszka, to przytłaczające.
Luke: Przecież jesteś piękna, nie rozumiem w czym problem.
Ja: Nie czuję się taka.
Luke: Chcesz porozmawiać?
Luke: Widzę, że coś Cię męczy.
Ja: Nic mnie nie męczy.
*Połączenie przychodzące od Luke*
*Połączenie zostało odrzucone*
Ja: Nie chcę, Luke.
Luke: Powiesz mi, co się stało?
Ja: Kiedy nic się nie stało.
Ja: Stwierdziłam, że na tle moich koleżanek po prostu jestem brzydka.
Ja: To one poznają fajnych chłopaków, to one umawiają się na randki, zapraszają je na imprezy, ja jestem na doczepkę, to naprawdę przytłaczające...
Luke: Ty tak na poważnie?
Luke: Chyba nie wiesz ile kumpli Dylana walczy o Twój numer;)))
Ja: Masz na myśli te Wasze głupie zakłady?
Ja: Gdzie jestem nagrodą?:)))))))
Luke: Nigdy w ten sposób o Tobie nie myślałem.
Luke: Ale wiesz, że próbowałem Cię zdobyć pół roku?:)
Luke: W końcu mi się udało.
Ja: Co próbowałeś?;)))))))))
Luke: To nie miało tak zabrzmieć.
Ja: Ale zabrzmiało.
Luke: Chodziło mi o zupełnie coś innego.
Luke: Rosse.
Luke: ROSSE.
Luke: Kurwa.
×××
KIK: luvhemmingsx
◇◇◇
To jak? Macie jeszcze pomysły co do przekazu tytułu opowiadania? 😈
CZYTASZ
SMS/21 days | luke hemmings
FanfictionLuke i Dylan nieustannie zakładają się. Tego dnia wygraną był numer kuzynki Dylan'a. Nie był to pierwszy raz, ani drugi, ani nawet dziesiąty. Przyzwyczaiła się do tego. Co jakiś czas dostawała głupie SMS od jego kolegów, ale on był inny. Nie zaczął...