Niespodzianka » one-shot Julico #3

4.1K 240 17
                                    

Nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek zobaczę Grecję na żywo. Zawsze o tym marzyłam, bo moje koleżanki często wyjeżdżały w ciepłe kraje na wakacje, ale ja i moja ciotka nigdy sobie na to nie pozwoliłyśmy.

Nie spodziewałam się więc wycieczki do Grecji, kiedy Nico pojawił się w moim pokoju i oznajmił, że ma dla mnie niespodziankę. Właśnie wróciłam z wieczornego biegania, a więc miałam na sobie sportową koszulkę i wygodne spodnie. Odwróciłam się w stronę szafy, by wybrać coś czystego do ubrania.

Nagle poczułam otulające mnie od tyłu ramiona. Od razu spięłam się, chociaż wiedziałam, że to Nico mnie odwiedził. Przełknęłam ślinę, kiedy splótł dłonie na moim brzuchu.

— Cześć, Julio. — Pocałował mnie w policzek. — Nie przeszkadzam?

— Nie — odparłam. — Coś potrzebujesz? Zaraz muszę zacząć się uczyć, żeby być przygotowana na jutrzejsze wykłady.

Uśmiechnął się, a potem delikatnie pocałował mnie w szyję. Zamknęłam oczy, głośno wydychając powietrze.

— Mam dla ciebie niespodziankę — powiedział Nico. Minimalnie przesunął dłonie w górę, przyprawiając mnie o gęsią skórkę. — Myślę, że ci się spodoba. Coś nie tak? — Nico odwrócił mnie twarzą do niego. Iskierki na moim brzuchu sprawiały, że zrobiło mi się gorąco i nieswojo. — Dziwnie się zachowujesz.

— Wydaje ci się. — Odepchnęłam go delikatnie, uwalniając się od tego uczucia. Podeszłam do szafy, ignorując jego pytające spojrzenie. Wyciągnęłam pierwszą lepszą koszulkę i szybko udałam się do łazienki, by ją przebrać.

Wróciłam do pokoju, gdzie Nico leżał na moim łóżku. Gestem zaprosił mnie, abym położyła się obok niego. Opadłam na poduszkę obok niego. Od dawna czułam się swobodnie wokół niego. Byliśmy ze sobą już dwa lata. Nico przyciągnął mnie bliżej siebie, abyśmy przytulali się na łyżeczkę. Uwielbiałam czuć, że jest blisko mnie.

— To co to za niespodzianka? — zapytałam, a po chwili poczułam pocałunek na tyle mojej głowie.

— Gdybym ci powiedział, to nie byłaby niespodzianka — zaśmiał się. — Zobaczysz jutro. A na razie... wiesz, nie chce mi się wracać do Obozu...

Uśmiechnęłam się.

— Czy to znaczy, że masz zamiar zostać tu na noc?

— Jeżeli mi pozwolisz, to tak. — Również się uśmiechnął.

Pokręciłam głową. Nico schował nos w zagłębieniu mojej szyi. Poczułam dreszcz. Chłopak musiał to poczuć, bo mruknął z zadowoleniem i przysunął się do mnie jeszcze bliżej.

— Jeżeli chcesz ze mną spać, to musisz iść się umyć — zaśmiałam się.

— Ty pierwsza.

Podniosłam się, aby wyjąć z szafki piżamę i udać się do łazienki. Szybko umyłam się i wróciłam do pokoju. Nico miał już przy sobie czarne spodenki koszykarskie i bokserkę w tym samym kolorze, za co byłam mu wdzięczna. Nie wyobrażałam sobie nocy z moim półnagim chłopakiem.

Kilkanaście minut później przytulaliśmy się w moim łóżku, ale nie czułam dyskomfortu. Uwielbiałam, kiedy Nico mnie przytulał. Miałam tylko nadzieję, że moja ciotka nie wejdzie tu nagle, bo mogłaby nas zastać w bardzo dziwnej sytuacji.

Percy Jackson i córka PosejdonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz