18. Nie jestem małym dzieckiem, które nie umie trafić do swojego domu.

447 24 1
                                    

Usiadłam na jego łóżku, a blondyn włączył muzykę. Nie taką, jaką zawsze, ale lekką i dość romantyczną. Wystawił do mnie rękę, a ja ściągnęłam brwi, ale wstałam i przybliżyłam się do jego ciała. Zaczęliśmy się poruszać w rytm muzyki, czyli zdecydowanie mogę nazwać to tańcem wolnym. Chłopak zaczął składać delikatne pocałunki na mojej szyi, aż w końcu zaczął lekko ssać moją skórę. Z pocałunkami przechodził w górę, aż w końcu doszedł do płatka mojego ucha. Musnął mój policzek, nos, czoło i energicznie przechylił głowę, aby wbić się w moje wargi. Odwzajemniłam jego pocałunek, chociaż tak bardzo nie chciałam tego robić... Cholerne serce mówiło co innego. Usiedliśmy na łóżku nie odrywając od siebie naszych ust. Horan położył mnie i panował nade mną. Zaczął powoli zdejmować moją koszulkę, a ja pod napięciem i niezdecydowaniem zdjęłam jego koszulkę. Dotykał moich piersi (które jeszcze na szczęście były w staniku) i próbował rozpiąć mój biustonosz. Kiedy mu się to udało wplątałam dłonie w jego blond włosy i wygięłam plecy w łuk. Zaczął rozpinać rozporek od spodni, aż w końcu jego palce zaczęła delikatnie masować moją łechtaczkę. Otworzyłam oczy i wyrwałam się z jego uścisku. Zapięłam swoje spodnie, złapałam w dłoń stanik i szybko założyłam go na siebie. Blondyn siedział zdezorientowany na krańcu łóżka i wpatrywał się we mnie smutny, a może i zażenowany. 

- Przepraszam, ja... - zaczęłam. - Może lepiej już pójdę. 

Niall nie odezwał się, więc uznałam, że milczenie oznacza zgodę. Wyszłam z jego pokoju, a on wybiegł za mną i złapał mnie w talii. 

- Nic się nie stało, księżniczko. Nie spytałam się ciebie o zdanie, nie powinienem tego zaczynać... Przepraszam - powiedział i przyłożył swoje usta do mojego policzka.

- Moglibyśmy o tym zapomnieć? Nie chcę, żeby coś między nami się popsuło - spytałam niepewnie, a chłopak potwierdził niechętnie głową. 

- Odwiozę cię - odparł i skierowaliśmy się w stronę drzwi wyjściowych. Niall zamknął za sobą drzwi i poszedł do samochodu, a ja poszłam za nim. Usiadłam na miejscu pasażera i od razu włączyłam radio, aby uniknąć niepotrzebnej ciszy. Nuciłam piosenkę Shawna Mendesa "Treat You Better", a blondyn jechał bezgłośnie do mojego domu. 

Nie wiem co mi odbiło. Moje serce mówi tak, ale rozum jest po innej stronie. Mówią, żeby słuchać się serca, ale to jest tak trudne, że aż straszne. Nie wyobrażam sobie mojego pierwszego razu z kimś, kto tak naprawdę słabo mnie zna, a w dodatku nie jest dla mnie nikim ważnym. Czuję, że powoli się w nim zakochuje. Podoba mi się w nim coraz więcej mniejszych rzeczy, których nie zauważy nikt, oprócz ludzi z jego otoczenia. Bardzo bliskich mu ludzi. Jest wrażliwy, a przede wszystkim złamany, a ja chcę go naprawić. Właściwie to nie chcę go kochać. Za bardzo boję się, że mnie zrani, będzie się ze mnie śmiał. Każdy chłopak może taki być, wiem. Ale Niall to Niall... Zakochuję się.

Wjechał na podjazd przy moim domu i wyłączył silnik. Wysiadł z samochodu, a ja powtórzyłam jego ruch. Czy naprawdę musi odprowadzić mnie pod same drzwi? 

- Możesz już jechać. Nie jestem małym dzieckiem, które nie umie trafić do swojego domu - odpowiedziałam, a chłopak się zaśmiał.

- Muszę zobaczyć co z moim silnikiem. Idź do domu - puścił mi oczko, a ja obróciłam się na pięcie i szłam przed siebie. Łzy napływały mi do oczu, kiedy myślałam o tym co stało się godzinę temu. O mały włos nie doszło do jakiejś tragedii, której mogłam żałować przez całe życie. Nie mogę zrobić tego z nieodpowiednią osobą. Jedna łza spłynęła po moim policzku, a ja wytarłam ją skrawkiem od bluzy. Weszłam do swojego pokoju i wyjrzałam przed okno. Na podjeździe już nikogo nie było, a ulice były puste jak nigdy dotąd. Poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Moje oczy były podkrążone, a skóra wyglądała dość blado. Ubrałam się w moją piżamę z Myszką Minnie i rzuciłam się pod kołdrę na łóżko. Uwielbiałam koniec dnia, kiedy mogłam zwyczajnie odpocząć i udać, że świat mnie nie obchodzi. Teraz przyszedł czas na niespełnione marzenia i nierealistyczne zdarzenia. 

Don't forget about me || N.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz