Po obejrzeniu filmu, jakim był "LOL", zasnęłam. Obudziłam się w łóżku (już nie swoim,ale nie wnikałam w szczegóły), w którym już nikogo nie było, ale mogłam usłyszeć wodę, obijającą się o kafelki w łazience. Wyciągnęłam się i uśmiechnęłam sama do siebie. Delikatnie rozsunęłam zasłony, przez co promienie słoneczne wleciały do pokoju. Nadal nie mogę uwierzyć na co się zgodziłam i to z Niallem, który prychał do mnie nienawiścią na początku roku szkolnego. Odblokowałam swojego iPhone'a i zobaczyłam dość dużo nieodebranych połączeń od Blair i masa wiadomości.
Blair: GDZIE TY DO CHOLERY JASNEJ JESTEŚ, CO???
Blair: Maya, Boże, martwię się o ciebie, no...
Blair: Odpisz, proszę cię. Jesteś na mnie za coś zła? x:(
I tak dalej, i tak dalej. Odczytałam wszystkie sms-y i odpisałam powolnie.
Ja: jestem u Nialla w pokoju, spokojnie :) xxx
Blair: Uh i dopiero teraz mnie o tym informujesz, dzięki bardzo! -,-
Zaśmiałam się pod nosem i usłyszałam głos blondyna.
- Jak się spało, księżniczko? - zapytał i wycierał włosy ręcznikiem. Był w samych dresach i wyglądał nieziemsko. - Co się tak na mnie patrzysz?
- Po prostu uświadomiłam sobie jak bardzo zaczęłam cię lubić - uśmiechnęłam się, a on usiadł obok i delikatnie mnie pocałował. To chyba pierwszy raz kiedy był to cmok, niż dłuższa wymiana śliny.
- Powinienem się cieszyć?
Kiwnęłam głową, a blondyn zaczął się śmiać i poczochrał moje włosy. Zdenerwowana przygładziłam je z powrotem i wstałam z łóżka.
- Właściwie to co ja tutaj robię? Przecież byliśmy u mnie w pokoju - jednak chciałam znać szczegóły.
- Uświadomiłem sobie, że chłopaki wcześniej wyjdą na śniadanie, a ja nie wejdę rano do pokoju, dlatego przeniosłem cię tutaj jak spałaś. Mam nadzieję, że nie jesteś zła, ale nie chciałem cię budzić.
- Jasne, wszystko w porządku. Idę wziąć prysznic - odparłam i poszłam do łazienki, uprzednio biorąc ręcznik z walizki Nialla.
Po gorącym opłukaniu się, postanowiłam zaryzykować i przejść do pokoju owinięta w ręcznik. Zaczęłam wręcz walić w swoje drzwi, ale nikt nie otwierał, a Niall zszedł na śniadanie. Zaczęłam dzwonić do Blair, ale szybko usłyszałam dzwoniący telefon co oznaczało, że brunetka nie wzięła go ze sobą. Westchnęłam głośno i zapukałam do pokoju obok. Otworzyła mi Lisa i wpuściła ze zdziwieniem do środka.
- Um, mogłabyś mi pożyczyć jakieś ubrania na dzisiaj? Dziewczyny zamknęły pokój, a widzisz jak wyglądam... - zaczęłam, ale blondynka złapała mnie za rękę i od razu poprowadziła do sypialni. Wyciągnęła ubrania z szafy i rzuciła je wszystkie na łóżko.
- Mam nadzieję, że się w coś wciśniesz. Jaki masz rozmiar buta?
- Trzydzieści osiem.
- W takim razie będziesz musiała pożyczyć jakieś buty od Olivii. Zaraz ci je przyniosę.
♡♡♡
Ubrałam się w białą bluzkę, czarne spodnie typu mom jeans i skórzaną kurtkę. Olivia pożyczyła mi swoje czarne air maxy, a dodatkowo pozwoliła mi umalować się jej kosmetykami. Byłam im bardzo wdzięczna za pomoc, uratowały mnie od wtopy. Wyszłam od dziewczyn i skierowałam się na dół na stołówkę. Od razu zauważyłam jasne włosy i podeszłam do stolika. Usiadłam obok jakby nigdy nic i oparłam się o siedzenie.
CZYTASZ
Don't forget about me || N.H.
FanfictionNowe miasto, nowa szkoła, drużyna piłkarska i cheerliderki. Imprezy, alkohol i narkotyki. To coś, co kręci Nialla Horana, kapitana drużyny piłkarskiej. To jest też coś, co kręci jego dziewczynę Bethany - kapitankę drużyny cheerliderek. Kompletne prz...