26. Kocham cię.

338 16 0
                                    

 Pod rozdziałem bardzo ważne pytanie! Zapraszam do czytania :)

♡2 miesiące później♡

Wstałam tego grudniowego poranka i przeciągnęłam się. Mój związek z Niallem rozwijał się coraz bardziej i zdążyliśmy odwiedzić już kilka restauracji, parę kin i razem wyjechaliśmy do domku jego rodziców w górach. Nic ciekawego nie zadziało się od powrotu z Paryża, oprócz sprawiania, że czuję się dobrze. Ja również w tym czasie postanowiłam zrobić mu dobrze, więc trochę o tym poczytałam i okazało się, że nie jest ze mną tak najgorzej i nie jestem wycofana w sprawach seksualnych. Poszłam z ubraniami do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Poczułam jak ciepły strumyk wody otula moje ciało, ale momentalnie zaczęło się robić zimno. Ubrałam się w szare dresy i bluzę Nialla, którą kiedyś u mnie zostawił. Pomalowałam rzęsy i wyprostowałam włosy, chociaż i tak nigdzie nie miałam zamiaru wychodzić. Typowo domowy dzień, zwłaszcza, że wraz z rodziną i Patty przygotowujemy się do Wigilii i tych innych pierdół. Nadal nie mam wybranych prezentów, co sprawia że czuję się totalnie w dole. A najgorsze jest to, że nie mam kompletnie żadnych pomysłów na podarunki dla bliskich. Jedyne co rzuciło mi się w oczy to bilety na koncert Arctic Monkeys, chociaż nie do końca wiedziałam czy Niallowi się spodoba ten prezent. Niby nieraz słyszałam jak gra u niego, któraś z ich piosenek, ale bałam się, że nie trafię. Trudno, jakby coś to komuś odda i tyle. Pobiegłam do pokoju i otworzyłam przeglądarkę. Weszłam na stronę i zamówiłam dwa bilety. Zamknęłam laptopa i zeszłam na dół do kuchni, gdzie siedziała Patty i nasze mamy. 

- Dzień dobry - uśmiechnęłam się do wszystkich stowarzyszonych i wstawiłam wodę na herbatę.

- Maya, dzisiaj zostaniesz sama z Patty. Musimy coś załatwić - powiedziała moja rodzicielka.

- Nie ma sprawy. Zadzwonię po Nialla i będziemy się świetnie bawić - odparłam.

Tak, moja mama nadal nie wiedziała, że coś łączy mnie z Horanem. Nie wiem czy nie słyszała moich jęków czy po prostu nie chciała dopytywać co robimy sami w moim pokoju, wieczorem. Włożyłam saszetkę do kubka i czekałam aż wszystko się rozprowadzi po powierzchni. Wsypałam dwie łyżeczki cukru i przeniosłam się do stołu. 

- A gdzie jedziecie? - zapytałam zaciekawiona i wpatrywałam się w kobiety, opierając głowę na dłoni. 

- Jedziemy na duże zakupy do galerii - jej kąciki podniosły się do góry, a ja pokręciłam głową. Upiłam łyk herbaty i szybko ją odstawiłam, ponieważ zapomniałam, że to jest dopiero co zalane wrzątkiem. 

- Kupisz mi skittlesy? - zapytałam, kiedy kobiety były w progu drzwi wyjściowych. Kiwnęła głową i zamknęła za sobą drzwi. 

- Jak z Niallem? - spytała Patty, a ja odwróciłam do niej głowę.

- Przecież wczoraj ci mówiłam, że jest wszystko w porządku. Mogłabyś pojechać ze mną teraz na zakupy? - zmieniłam temat, a szatynka pokiwała twierdząco głową. Owinęłam wokół szyi swój szalik i założyłam kurtkę. Na nogi wciągnęłam sztyblety, które w ogóle nie nadawały się na zimę, ale trudno się mówi. Na głowę założyłam czapkę i opuściłyśmy próg mojego domu.

 ♡♡♡ 

Weszłyśmy szybko do centrum (oczywiście drugiego, żeby nie spotkać przypadkiem mojej matki) i skierowałyśmy się do mojego ulubionego sklepu, czyli Bath and Body Works. Rozdzieliłyśmy się z Patty, aby wybrać odpowiednie prezenty, ale zarazem nie wiedzieć co nimi jest. Dla mojej rodzicielki kupiłam mgiełkę i balsam do ciała, a dodatkowo dużą świecę. Dla taty wybrałam zegarek i okulary przeciwsłoneczne, ponieważ zawsze w lato skarżył się, że razi go słońce. Dla mojego młodszego rodzeństwa wybrałam grę na konsolę i lalkę Barbie. Dla Pat wzięłam dwie kule do kąpieli z Lush'a, ciepłe skarpetki w mopsy i czekoladę. Dla Louisa i Blair kupiłam dopasowane sweterki i ulubione słodycze Blai, a dla Nialla dokupiłam dopasowaną do mojej bluzkę i breloczek z inicjałami MN, które mają oznaczać nasze imiona. Wyszłam z galerii z kilkoma, dość dużymi siatkami i od razu ujrzałam moją przyjaciółkę, która opierała się o barierkę. Uśmiechnęła się do mnie i podeszła, targając za sobą siatki z zakupami. 

Don't forget about me || N.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz