-Serio jesteś takim idiotą?!-wrzasnął Peter- mówiłeś,że źle się czujesz,więc wrócisz,a ty byłeś u dziewczyn?!
-Wyluzuj-odparł chłopak-my tylko oglądaliśmy film,tyle.
-Ale oszukałeś mnie!-ciągnął starszy brat.
-Nie oszukałem,naprawdę źle się czułem. Po prostu jak szedłem do pokoju,dziewczyny poprosiły mnie o pomoc z telewizorem,to ja im pomogłem no i zaproponowały,żebym został,bo same okropnie się nudziły.
Skłamał. Skłamał dla swojego dobra. W tej chwili obronił swój tyłek,ale tylko swój. Z jego opowieści wynikało,że to nastolatki były winne temu spotkaniu. Nie chciał,żeby brat go tak zrozumiał,ale był już za późno.
-Proszę,przestań. Jestem prawie pełnoletni-dodał-Nie chcę,żebyś mi się wtrącał w życie. Poza tym serio myślisz,że zabujałem się w tych twoich laskach? Mylisz się. Chciałem być tylko miły,ale nie,ty oczywiście już coś podejrzewasz. Mówię ci: PRZESTAŃ.
Tym oto akcentem młodszy Prevc zakończył rozmowę i wyszedł z pokoju trzaskając drzwiami. Chciał teraz zapomnieć o niezręcznej sytuacji. Tak naprawdę,to nie chciał zranić Kasi i Zuzi,ale Peter naprawdę dawał mu w kość. Zachowywał się,jakby pozjadał wszystkie rozumy.
W tym czasie,Peter myślał nastałej sytuacji. Czy jego brat mówił prawdę? Przed wyjazdem do Norwegii obiecał mamie,że zajmie się bratem. Pomimo tego,że był już prawie pełnoletni,nie wykazywał się odpowiedzialnością. Pero najzwyczajniej się o niego martwił. Z drugiej strony czuł się odpowiedzialny za dziewczyny. Obiecał im,że spędzą super trzy dni,a tymczasem nie robiły nic poza oglądaniem ich skoków i siedzeniem w hotelu. Nie chciał jednak,by doszło do czegoś pomiędzy nimi a Domenem. Młody musiał oddać się skokom,a nie przebywać u nowo poznanych dziewczyn.
_________________________________
Kolejny przejściowy rozdział 😉
Obiecujemy,że następne będą dłuższe.
Dużo się zadzieje......
*Prosimy o gwiazdki!*
Kasia i Zuzia
CZYTASZ
Zielona lampka,czyli w drodze do miłości
FanfictionOne- proste nastolatki z Krakowa Oni- najpopularniejsi skoczkowie na świecie Co ich połączy? Szaleństwo,optymizm, dziecinność i coś jeszcze... *napisane 2016 - 2017*