#18

145 9 4
                                    

ADRIAN
Wystraszylem się,  ponieważ to już nie pierwszy raz bałem się o nią i powiedziałem chłopaka że jesteśmy razem. Zadzwonilismy po kartetke.... Przyjechali okazało się że jej stan jest ciężki. ... Okropnie się o nią bałem. .. Pojechaliśmy znaczy ja i Luke zaraz za kartetka. . Byliśmy w szpitalu wyszedł lekarz i powiedział:
-Proszę państwa ona ma białaczkę 3 stopnia możliwe że z niej wyjdzie a możliwe że niestety nie.... Bierze teraz kroplówkę na wzmocnienie serca... Nie śpi ale wypoczywa nie oddzywa się lecz słyszy. . Wspomniała o kimś kto miał na imię Adrian czy to któryś z was?
-Tak to ja-Opowiedziałem.
-Dobrze może pan do niej wejść.
-Dziękuję...
-Niestety pan musi zostać- Zwrócił się do Luk'a
-Dobrze rozumiem-Powiedział usiadł na niewygodnym krzeselku szpitalnym. A ja wszedłem do sali. Usiadlem obok niej , łapiąc ją za rękę i mówiąc:
-Wiem że mnie słyszysz więc słuchaj.... Jesteś dla mnie wszystkim i nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. .. Dlatego musisz walczyć rozumiesz. ..?-Dziewczyna delikatnie skinęła głową. Uśmiechnąłem się.
-Musisz walczyć nie możesz dać satysfakcji  chorobie że wygra postaw się jej... I nie możesz mnie zostawić jak my sobie wszyscy damy rade bez ciebie. .. Kocham cię- Na te dwa słowa dziewczyna delikatnie się uśmiechnęła. I powiedziała szeptem:
-Ja Ciebie też. ..
-Ciiiii.... Nic nie mów ja tu będę przy tobie obiecuje. ... Ale ty też musisz mi coś obiecać- Otwarla oczy i spojrzała na mnie pytajacym wzrokiem.
-Że nie przestaniesz walczyć- Dokonczylem.
-Obiecuje. ..-Powiedziała i zasnela. Zdaję sobie pytanie dlaczego ja jej tego wcześniej nie powiedziałem to co do niej czuje no dlaczego?  No cóż było minęło teraz jej nie zostawie kocham ją i nie potrafię jej zostawić tak z dnia na dzień jest moim najdroższym sloneczkiem bez , którego nie potrafię żyć ona jest jedyna taka na całym świecie.

Hejka i jak? 

Kochasz mnie?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz