NATALIA
Po tym wydarzeniu w moim pokoju znajduje się jeszcze jedno łóżko i tutaj nocuja chłopaki na zmianę ale najczęściej to Adrian.... Czy się ich wstydzę gdy się przebieram ? Tak..... Każe im wyjść z pokoju bo jak znając życie zawsze podgladaja przez dziurke od klucza. .. Małe dzieci..... Ale wracając czuje się przy nich bezpieczna i chciałabym żeby tak było zawsze..... Cieszę się również z tego powodu iż należę do gangu mam nadzieję, że nie będę żałowała tej decyzji. W końcu oni są najlepszymi braćmi jakich kiedykolwiek miałam , a mój brat Kuba nie odzywa się do mnie ma mnie gdzieś zmienił nr telefonu. .... Jestem tym faktem załamana pierwsze dwa dni po tym jak się o tym dowiedziałam chodziłam jakby ktoś zmarł. Ale teraz już wiem nie chce mnie. ... Ma mnie w dupie do ja też. Nagle do pokoju wszedł Michał (przystojny brunet, wysoki, dobrze zbudowany jednym słowem ciacho) i mówi:
-Hejka Natka jak się czujesz?
-Ugh. .... Bywało lepiej ..
-Pokaz to..-Popatrzyl na moje rany po których wszędzie została blizna. -Yyy... Nati a ty no wiesz Yyy...
-No mów przecież nie gryze. ..
-Natala a ty no wiesz nie masz stanika. .-Dopiero teraz to zauważyłam wyrwalam się brunetowi ubralam stanik a na to koszulkę Adriana w której śpię i zapytałam:
-Teraz lepiej?
-Nie- Powiedział i udawał smutnego bobasa. Przez co śmiałam się a on razem ze mną.
-Taka jesteś no to patrz....-Złapał mnie za rękę i położył na podłogę i zaczął łaskotać mnie przez co ja krzyczałam:
-Nie zostaw mnie proszę- Na to on:.
-Jak przeprosisz
-Prze....prze... Pra... Szammmm. -Puścił mnie i siedział na mnie okrakiem w tym momencie wszedł Adrian..... I powiedział.
-To ja wam nie przeszkadzam. ...
-Nie przeszkadzasz- Zwaliłam z siebie bruneta i pobiegłam przytulić Adriana... A Michał się odezwał:
-Ejjjjj.... No a ja?
-No choć tu .....-I jego też również przytuliłam. Zeszlismy i zjedliśmy wspólne naleśniki.
-ADRIAN!!!!!!-Krzyczał Luke.
-No co chcesz?
-Zbieraj się jedziecie po nową broń. .. Natala. ,.
-Tak-Odpowiedziałam
-Jedziesz z nimi, ubierz coś wiesz no takiego. ..
-Tak wiem. .-Poszłam do pokoju i ubralam. .. Krótkie spodenki ledwo zakrywajace pupę i przeswitujaca czarną bluzka z rękawem 3/4 a pod bluzke koronkowy czerwony stanik i wysokie czerwone szpilki wydłużajace nogi. .. Zeszlam do salonu w pomieszczeniu siedzieli wszyscy co jechali na akcje czyli Michał, Adrian,Kuba (ale nie mój brat) i Kacper. Wszyscy zagwizdali na mój widok i wytlumaczyli mi że mamy zbić cenę za towar.*****NA MIEJSCU *****
-Nati za pasem masz dwa noze i pistolet nie bój się i uważaj na siebie ok?
-jasne- Wyszliśmy tam już stali jacyś faceci i mówili:
-No proszę jaka dupa -zaczął mnie obmacywac.
-Zostaw mnie przejechaliśmy po coś innego.
-Okay.... Ja proponuje 2000000 -Adrian chciał się wtracic ale byłam szybsza. .
-1000000 ?
-1900000
-Nie jeżeli nie przystaniesz na moją propozycje to wypad- Powiedziałam.
-Dobra towar macie już u siebie. Elo chłopaki. Papa malutka. -Uśmiechnęłam się tylko i wsiadłam do samochodu wszyscy się na mnie gapili gdy ja poprawiałam makijaż Kacper zadał pytanie:
-Jak ty to zrobilas?
-Urok osobisty kochani- Wysłałam im buziaka w powietrzu.Hejka skarby moje co tam ? Jak przygotowania do świąt?
CZYTASZ
Kochasz mnie?
Novela Juvenilona-Piękna brunetka, sliczne pełne usta i kocha grać na gitarze. on-piękny blondyn, sliczne oczy. Gra w kosza. Czy każda książka musi się kończyć Happy Endem??? Otóż ta nie .... 😕 Jeżeli nie lubisz takich książek po prostu mnie czytaj... 😢 Jed...