Kochasz mnie?

#14

*****Pięć miesięcy później*****
Agata
Krystian nie wrócił Alex mi opowiadał ,że miał sie odezwać za jakieś dwa trzy miesiące... A tym czasem... Nic nawet głupiego SMS-a. Trudno może poznał inną dziewczynę. .. Może się zakochał. .. A może o mnie zapomniał to już przecież pół roku minęło... A ja stałam się dziewczyną w glanach. .. Skórze. .. I skórzanych spodniach jakoś ten styl bardziej mi odpowiada. ..od teraz na czarno oczy pomalowane i usta też nosze tu was zaskoczeniu różowe soczewki. .. Nie czarne... Tylko różowe. Po prostu. . Mam miejsce do którego przyjezdzam albowiem jest to łąka obok lasu zawsze tam jestem motorem. I teraz właśnie tam jadę... Jest piąta nad ranem a ja jadę motorem na łąkę zajebiscie nie? Polozylam się w kasku na trawie.... Gdy przyjechał jakiś motor. Przyszedł jakiś chłopak też w kasku.
-Hej-Zaczął.
-Hej- Podniosłam się na łokciach.
-Co tu robisz? -Zapytał.
-Leżę nie widać- Zasmialam się. -To moje miejsce w którym przemyslam niektóre rzeczy... A ty?
-No ja... Ja też wróciłem z Holandii dwa tygodnie temu... I przyjezdzam tu non stop.
- Aha...
-Masz chłopaka? -Zapytał.
-Wiesz to bardzo skomplikowana sprawa. ...-Uśmiechnęłam się słabo ale on tego nie widział ciągle mieliśmy kaski.-A ty masz dziewczynę? -ciągnęłam temat.
-Tak.... Ale to też jest z lekka skomplikowane...-Ucial chciał ściągnąć kask.
-Nie rób tego!-Krzyknęłam.
-Dlaczego?-Zapytał.
-Bo poznamy się lepiej nie musimy znać swojego wyglądu. -Powiedziałam.
-No powiem ci dobry pomysł.
-Wymyślimy sobie pseudonimy żebyśmy nie mówili jak mamy na imię tak będzie lepiej- Uśmiechnęłam się.
-Dobra to ty będziesz mała.
-A ty będziesz. .. Blondynek- Zaczęłam sie śmiać.
-Skąd wiesz ze jestem blondynem. ?
-Bo wystają ci kosmyki włosów- Powiedziałam.
-A no racja. Siadamy?
-Jasne-Odpowiedziałam. On ulozyl mi się na brzuchu.... I leżeliśmy tak dopóki się nie sciemnilo.
-Mała. ..?
-Hmm?-Odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
-Ja muszę iść do domu... -Stwierdził.
-Ja też jutro 8:30? -Zapytałam.
-Mi pasi-chociaż miał kask widać było że sie wyszczerzyl. ...
-Wiesz co?-Zapytałam.
-Co...
-Bardzo mi kogoś przypominasz. ...-Wsiadłam na motor i odjechałam tak szybko jak sie tylko dało. ... Chciałam być już w domu odpocząć od wszystkich zmartwień. .. Po prostu się położyć. ..

Hej Cio tam u was???.