#3

84 6 0
                                    

Agata
Obudzilam się na kolanach Kamila wstalam po cichu i zaczęłam robić jajecznice. Fakt denerwowal mnie jak nikt inny ale pomógł mi i uratowal przed śmiercią jestem mu wdzięczna. Chyba muszę mu to jakoś okazać choć to nie wiele to zawsze coś no inaczej mu nie podziękuję. Dobra to do roboty. Zeszło mi około pół godziny konczylam danie gdy poczułam, że ktoś kładzie mi ręce na biodrach i właśnie w tym momencie chwyciłam za patelnie obok i uderzyłam tego kogoś poczułam, że zemdlal. Popatrzylam na sprawce.
O KURWA KAMIL!
Szybko do niego podeszlam i zaczęłam budzić gdy po 15 minutach nie budził się zaczęłam płakać i błagać aby sie obudzil. Polozylam głowę na jego klatce piersiowej i zaczęłam szlochać cała jego koszula była we lzach.
-Nie myślałem, że będziesz płakać przez takiego debila jak ja-Zaczął mnie śmiać. A ja wybuchłam jeszcze większym placzem. -Ej słoneczko nie płacz- Uśmiechnęłam się delikatnie.-Mała uśmiech- Pocalowal mnie-Oderwalam się od niego i powiedziałam:
-Przepraszam nie mogę- Wstalam i poszłam przygotować resztę posiłku.
-Coś zrobiłem nie tak?-Wstał i zapytał.
-Nie, nie tylko... Ja tak nie umiem
-Agata.
-Tak?-Zapytałam.
-Popatrz na mnie -Powiedział. -Agata proszę- Dokonczyl. Odwrocilam się. -Przepraszam- Powiedział.
-Nie to ja przepraszam mogłam ci nie robić nadziei.-Zaczęłam nakładać jajecznice na talerze. -Siadaj- Powiedziałam.  Postawiłam przed nim talerz -Dziś nie idę do szkoły. -Oznajmiłam.
-ja tez-Powiedział Kamil.
-Czemu?
-No bo muszę z tobą porozmawiać- Odpowiedział pewnie.
-A o czym?
-Zobaczysz-Puścił mi oczko i wrócił do jedzenia, a ja wraz z nim.

Po zjedzeniu posiłku posprzątalam i wrzucilam naczynia do zmywarki.
-To co moglibyśmy chwilkę porozmawiać?
-Mhm...-Mruknęłam siadając na kanapie obok niego.
-Dlaczego taka jesteś?
-To znaczy?
-Oschla a mnie zziebla i w ogóle. -Mówił chyba tonem smutnym? !
-Bo ty taki jesteś , a teraz przepraszam idę do Lejli. Chyba nie będziesz zły.
-Nie, nie skąd- Uśmiechnął się choć widziałam, że ten uśmiech był wysilony nie był prawdziwy.
-Ale może jutro po szkole wpadniesz do mnie co?-Już naprawdę nie mogłam na niego patrzeć.
-Nie...
-Dlaczego ?
-Wiesz nie chce sie narzucać ani robić problemów.
-Nie robisz problemów ani sie nie narzucasz bo to ja zaproponowałam. ..
-No dobrze w której?
-Nie wiem 17 lub 18 co ty na to?
-Mi pasuje...-Pocalowal mnie w policzek. -To pa krolewno.
-pa-Zamknęłam za nim drzwi i zaraz pobiegłam po telefon.

Do: Lejla ❤❤❤
-Hej mogę wpaść?
-Tak jasne weź pizamke zostajesz na noc nie chce słyszeć odmowy paaa misia.

Połączenie zakończono.

Dobra to zajebisty wieczór czas zacząć.
Pojechałam do Lejli i zaczęłyśmy temat Kamila lecz Lejla powiedziała mi tylko:
-Uważaj na niego on sie bawi dziewczynami.
-Naprawdę?
-Tak...
-A mnie calowal.
-Naprawdę na niego uważaj.
-Dlaczego?  Lejla czy ty wiesz coś czego ja nie wiem?
-Oprócz tego, że sie bawi dziewczynami to on...
-No mów. .
-Kamil ma dziewczynę. ..-Zatkało mnie.

Hejka dzięki za wszystko i proszę o gwiazdki i tak w ogóle kto to czyta???

Kochasz mnie?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz