20

465 42 6
                                    

W milczeniu obserwowałam ułożone po przeciwnych stronach kierownicy dłonie Andy'ego. Jechaliśmy już ze trzy kwadranse i przez ten czas żadne z nas nie odezwało się ani słowem.

Nadal czułam ogromne zakłopotanie, Andy zapewne też - mogłam się tego domyślić po tym, jak niezręcznie między nami było. Ja niczego nie mówiłam, bo najzwyczajniej nie wiedziałam, co powinnam mówić. O czym rozmawiało się z byłym chłopakiem zaraz po tym, jak oboje praktycznie zdradziliśmy osoby, które kochaliśmy? O ile ja z Tylerem nie byłam, jednak czułam się okropnie ze świadomością, że go oszukałam, a na dodatek prawie wylądowałam w łóżku z kimś innym, o tyle związek Andy'ego z Juliet był cholernie poważny, a teraz wystarczyło jedno zdanie, by go zniszczyć. Przerażało mnie to, jakie skutki mogła mieć nasza "zbrodnia". Może Andy'ego też? I to może dlatego nie poruszał ze mną tematów innych niż śniadanie, godzina wyjazdu i kilka innych podstawowych rzeczy. Nie wchodził w szczegóły, nie pytał o nic związanego bezpośrednio ze mną. Ba, on nawet nie potrafił spojrzeć mi w oczy, co po części mi odpowiadało. Miałam wrażenie, że ja również nie umiałabym nawiązać kontaktu wzrokowego, a to, że nie musiałam nawet próbować, dużo mi ułatwiało. 

Zaraz po naszym wczorajszym pocałunku Biersack podał mi rzeczy do spania i zaprowadził mnie do sypialni, gdzie według niego miałam spać. Nie chciałam zabierać mu jego łóżka, więc od razu powiedziałam, że wolałam spać na kanapie, dzięki czemu on mógł zostać u siebie. Wtedy odparł, że w każdym miejscu w tym mieszkaniu był u siebie, dlatego nie miał żadnego problemu z nocowaniem w  salonie. Ponownie zaprzeczyłam, on ponownie nakazał mi zostać w sypialni, a między nami wywiązała się sprzeczka, którą koniec końców wygrałam ja i zaraz po otrzymaniu koca i poduszki dumnie wyruszyłam do salonu, by położyć się już spać. Po tym Andy nie mówił już niczego, zniknął za drzwiami łazienki. Ponieważ ja miałam w zwyczaju branie prysznica przed wyjściem z domu, musiałam tylko zmienić ubrania i byłam gotowa do snu. Nie miałam problemu z zaśnięciem, co było dla mnie jak zbawienie.

Dzisiejszego poranka było bardzo podobnie jak poprzedniego wieczoru. Andy wstał wcześniej niż ja, więc kiedy się obudziłam, on siedział w kuchni i rozmawiał przez telefon - po jego wesołym i ciepłym tonie wywnioskowałam, że po drugiej stronie słuchawki była Juliet. Możliwe, że to właśnie jego głos wyrwał mnie ze snu, ale to nie było aż tak istotne. Odczekałam, aż zakończył rozmowę i wstałam z kanapy, złożyłam koc w kostkę, poukładałam od nowa poduszki, po czym weszłam do kuchni. Gdybym się nie przywitała, Biersack prawdopodobnie nawet nie zwróciłby uwagi na moją obecność. Zajęłam miejsce przy stole, spojrzałam na niego ze złością. Denerwowało mnie jego zachowanie i to, że nie potrafił nawet odpowiedzieć mi na "cześć". A wtedy on, jakby wyczytał to z moich myśli, oderwał wzrok od ekranu komórki, spojrzał na mnie i rzucił to głupie "hej", zapytał jeszcze, czy byłam głodna i co chciałam zjeść na śniadanie. Wtedy zdawało mi się, że zachowywał się całkiem normalnie - tak, jakby wymazał z pamięci wczorajsze wydarzenia. Przez chwilę myślałam nawet, że to wszystko było snem i do niczego między nami nie zaszło, jednak z błędu wyprowadziła mnie leżąca przy lodówce bluza oraz rozsypana na blacie sól. Później spytał o to, o której godzinie chciałam jechać i czy potrzebowałam czegoś z domu, a kiedy otrzymał odpowiedź, nie odezwał się już ani razu.

Nie miałam najmniejszej ochoty na rozmawianie o czymkolwiek, ale denerwowało mnie to jego milczenie. A ta cholerna składanka, która znowu była odtwarzana, denerwowała mnie jeszcze bardziej. Szczególnie drażniły mnie piosenki The 1975, z którymi wiązało się najwięcej wspomnień. Kiedyś zgodnie uważaliśmy, że niektóre ich utwory były cholernie romantyczne, więc kiedy spędzaliśmy razem czas, w tle zwykle śpiewał właśnie Matty Healy. Z tego powodu z każdą kolejną sekundą ''Sex''  miałam coraz większą ochotę na wydłubanie sobie oczu.

Are you happy? - Forbidden sequel | A. BiersackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz