Na swoich karkach
czujemy demony,
które podążają za nami,
i które okrywają cieniem
nasze dusze,
a my-
trwożliwie spoglądając w przeszłość -
odganiamy je
drwiącym śmiechem;
cha, cha,
nie da się oszukać demonów.
One karmią się
naszymi klęskami ,
liczą iskierki strachu
w naszych oczach
i kopią
ciężkim butem pamięci
po trzewiach.
Zawsze powraca pytanie :
-dlaczego ?
A przecież
demony minionych chwil
są nam potrzebne!
one chronią nas
przed tymi
nadchodzącymi.