nie wiem
jakie trzeba mieć serce
i jaką duszę
aby mocniej pokochać Twą głębięja pragnę Cię
całym sobą
wszystkimi nerwami mózgu przychodzę
i wyostrzam zmysły
na myśl o spotkaniu
od widzenia do widzenia
ciągnie się czaspo ustach wciąż się błąkają
ostatnie pocałunki
nie odleciały na północ
ani do ciepłych krajów
może pokochają
umiarkowany klimat moich ust bo jajak Kolumb odkrywam
bezmiar oceanu Twego ciała
i niezbadane otchłanie duszy
i mimo iż życia nie starczy
bo wciąż nowe fale prądy
głębiny i wiry
będę wytrwały
zaufaj minie rzucam słów na wiatr
to on w żagle mi dmie