w tym życiu
nie być małym pyłkiem
nieważnym źdźbłem
trawy na łące
a drzewem szumiącym
ponad wszystko
ku słońcu ramiona wyciągać
chronić przed deszczem i
drogowskazem być
szlak pokazywać
zbłąkanym wędrowcom
a po śmierci
po śmierci zostawić coś
jak po drzewie deski
na dom pachnący miłością
czy choćby blat stołu
przy którym szczęśliwa
rodzina zasiądzie
po sobie choćby
wspomnienie i
dzieci
trochę wierszy
obrazów
po mnie
a po tobie?