na cmentarzu
czuję się zawsze swojsko
jak u siebieoczywiście
są chwile niepewności
zwątpienia
co do sensu itd.
ale co tamtu mogę porozmawiać
z kim chcę
i kiedy chcę
albo milczeć mogę
jak grób właśnietu nikt nic nie powie
że to i tamto
a ja mogę dotknąć
rozgorączkowanym czołem
zimnej płyty marmuru