Przyjaciel Mojego Brata

1

Dziś. To jest ten dzień w którym zacznę wszystko od nowa. Całe nowe życie. Nikogo tu nie znam, prócz rodziny. Właśnie siedzę w swoim pokoju, nowym pokoju, chowając swoje rzeczy na wybrane miejsce. 

Mój pokój jest bardzo przytulny. Ściany są koloru jasnego szarego, mam duże łóżko na środku pokoju. Przy ścianie znajduje się biurko, a obok niego drzwi do łazienki. Cieszę się, że mam w pokoju balkon, od śmierci mamy często siedzę sama, a świeże powietrze może jakoś lepiej na mnie wpłynie. Bardzo mi jej brakuje, byliśmy ze sobą dość blisko. Wiedziałam, że mogę jej wszystko powiedzieć, zaufać. Gdy usłyszałam pukanie do drzwi wróciłam myślami do teraźniejszości. 

- Proszę... - otarłam szybko policzki, nie jest mi łatwo, bo komu by było po śmierci rodzica? 

- Cześć mała. Jak się trzymasz? - zobaczyłam w drzwiach mojego brata. Nic się nie zmienił od tych dwóch lat, gdy się nie widzieliśmy.

- Jest dobrze, coraz lepiej - wysiliłam się nawet na sztuczny uśmiech.

- Chcesz pogadać? - pokiwałam przecząco głową -   Wpadną dziś do mnie kumple. Poznasz się z nimi i może pooglądasz z nami film?

- Dziękuję, zastanowię się, dobrze?

- Jasne, będą za jakąś godzinę godzinę.

- Dobra - po tych słowach Cody opuścił mój pokój.

Postanowiłam pójść pod prysznic odświeżyć się po dzisiejszej podróży. Zabrałam ze sobą jeszcze czystą bieliznę i ubrania.

Po 20 minutowym prysznicu ubrałam na siebie wcześniej przygotowane ubrania składające się z czarnych leginsów i bluzy brata, dał mi ją kiedy wyjeżdżał z tatą tutaj. Rozczesałam włosy, lekko je susząc. Słyszałam krzyki z dołu, czyli chłopaki już przyszli. Nałożyłam na twarz krem nawilżający, a po ustach przejechała pomadką ochronną. Po chwili zeszłam na dół, chciałam chociaż na chwilę oderwać swoje myśli od tego wszystkiego. W salonie można było wyczuć cudowny zapach pizzy, którą musieli ze sobą przynieść.

~~~~~
Hej!
Pierwszy rozdział jest! Zostaw 🌟 będę wiedzieć, że się podoba, buźka💋