15

27.4K 1K 124
                                    

Alan POV

Nie potrafiłem zasnąć tej nocy. Myślałem tylko o brunetce którą trzymałem w ramionach. Teraz o mnie dopiero dotarło jaka ona jest dla mnie ważna. Nie mogę pozwolić by znów mnie opuściła. Już nie pozwolę jej odejść. Na prawdę nie wiem co ta dziewczyna ze mną zrobiła. Nigdy, ale to nigdy żadna dziewczyna nie zawróciła mi tak bardzo w głowie jak właśnie ona. Teraz gdy to sobie uświadomiłem będę walczyć, żeby pokochała mnie tak jak ja pokochałem ją.

Rano gdy się obudziłem obok mnie nie było już mojej Rose. Od razu wstałem z łóżka i poszedłem jej poszukać. Była w kuchni i robiła naleśniki na śniadanie. Wspomniałem, że miała na sobie tylko moją koszulke? Czemu ona musi być taka długa i sięgać jej do połowy ud. Ruszała biodrami i śpiewała po cichu. Była słodka. Podszedłem bliżej i położyłem ręce na jej biodra. Podskoczyła ze strachu i odwróciła się w moją strone.

-Oszalałeś?! Wystraszyłeś mnie!- zaczęła krzyczeć.

-Przepraszam- nie mogłem się oprzeć i musnąłem lekko jej wargi. 

-Alan..

-Przepraszam..

Brunetka wróciła do smażenia, a ja przyglądałem się jej. 

-Rose?

-Hmm?

-Mogę cię gdzieś dziś zabrać?

-Um..

-Na randke.

Przez dłuższy czas nie odpowiadała, widziałem tą niepewność w jej oczach.

-To..?

-Okej- serce zaczęło mi bić mocniej gdy się zgodziła.

-To będe po ciebie o 18.

Zaczęliśmy jeść śniadanie przygotowane przez dziewczyne, gdy wszedł jej brat.

-Siemka-  przywitał się ze mną żółwikiem, a dziewczyne przytulił.

-Hej- odpowiedzieliśmy w tym samym czasie.

-Jak się czujesz siostra? Obiecuje, że ten chuj jeszcze pożałuje.

-Jest już dobrze, wszystko dzięki Alanowi - spojrzała na mnie i uśmiechneła się, a ja to odwzajemniłem - ale nie rób mu nic, prosze. Aha i nie mów o niczym tacie, bo zabroni mi umawiać się z jakimkolwiek chłopakiem do końca życia.

-Dobrze, dobrze.

-Ja sie już będę zbierać. Będę o 18. Koszulke sobie zostaw, wyglądasz w niej lepiej niż ja, a ja wezmę sobie jakaś od Codyego. Chyba nie masz nic przeciwko?- chłopak tylko kiwnął głową - to pa- chłopakowi podałem ręke, a dziewczyne pocałowałem w policzek.

Rose POV

Gdy chłopak wyszedł musiałam tłumaczyć się  bratu dlaczego mam koszulke Alana i po co przyjedzie o 18, skoro on się z nim nie umawiał. On się tylko uśmiechał, tak jakby o wszystkim wiedział. Nie rozumiem facetów.

Po przesłuchaniu pobiegłam do swojego pokoju i zadzwoniłam do Amelii, opowiedziałam jej o wszystkim. Od próby gwałtu, aż do zaproszenia na randke. 

-Ja ci od razu mówiłam, że między wami coś będzie!

-Ale Amelia, on jest przecież z Jessicą, ja jestem tylko przyjaciółką.

-Prosze Cię, nie denerwuj mnie. Słyszałam, że podobno nie są już razem.

-Skąd to wiesz?

-Nie ważne. Teraz masz sie skupić na dzisiejszym wieczorze.

-Właśnie, ja kończe, bo muszę się szykować, paa!- szybko się rozłączyłam i pobiegłam do łazienki bo widziałam na zegarku już godzine 16:30.

Na początku wskoczyłam pod prysznic i umyłam swoje długie włosy moim ulubionym malinowym szamponem. Po 45 minutach wyszłam z łazienki. Od razu skierowałam się do szafy. Miałam problem z wyborem stroju, bo przecież nie wiem gdzie Alan mnie zabiera. Postawiłam na czarną rozkloszowana sukienke, którą kupiłam ostatnio gdy byłam na zakupach z przyjaciółką. Wcześniej ubrałam moją ulubiona bielizne. Gdy zobaczyłam na zegarze 17:30 zdenerwowalam się, nie zdąże. Zabrałam się szybko za malowanie. Nałożyłam podkład, korektor, brązer, tusz do rzęs, i bordowa matowan pomadka. Mam jeszcze 10 minut, zdąże wyprostować włosy. Szybko złapałam za prostownice i zaczęłam prostować włosy. Zdążyłam, bo idealnie odłączyłam prostownice z gniazdka gdy zadzwonił dzwonek. Złapałam za czarne buty na koturnie i małą torebkę do której schowałam telefon, klucze i portfel. Na dole widziałam chłopaka w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia i mojego brata.

-No naresz...- nie dokończył i spojrzał na mnie - Wyglądasz... Cudownie.

-Dziękuję- poczułam jak moje policzki płoną.

~~~~~

 Hejka! 

Kolejny rozdział dla was, zostaw gwiazdke, buźka 💋

Przyjaciel Mojego BrataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz