Maraton cz. 3

14.3K 606 21
                                    

- Pani Rose! Nieproszony gość chcę wejść na teren klubu - zawołał ochroniarz, w tym momencie gdy chciałam wypowiedzieć te ostatnie słowa.

- Kto?

- Jakaś blondynka. Mówi, że jest dziewczyną Pana Alana - czyli już wszyscy wiemy o kogo chodzi. Jessica.

- Pójdę jej powiedzieć, że nie jest mile widziana tutaj.

- Pójść z tobą? - zapytał troskliwie Alan.

- Nie trzeba, poradzę sobie.

- I tak z tobą pójdę.

- Uparty jesteś.

Poszliśmy w trójkę do wyjścia z klubu i od razu usłyszałam ten jej piskliwi głosik.

- Alanak, skarbie, powiedz, żeby mnie tu wypuścili.

- Po pierwsze, ja decyduje kto może tutaj wejść, a po drugie nikt Cię tu nie chcę, więc spierdalaj.

- Oj Rose, nasza mała głupiutka Rose. Czy ty naprawdę myślisz, że on w dalszym ciągu jest tobą zainteresowany?

- O czym ty mówisz?

- Może porozmawiamy na osobności? Nie wiem czy są to tematy do omówienia na forum.

- Chodź - wyszłam z klubu i poszłam z nią na tył budynku - Masz dwie minuty żeby wszystko powiedzieć.

- Mówiąc, że nikt mnie tu nie chce, nie miałaś racji. Właśnie Alan mnie chciał.

- Wątpię.

- Ah tak? Pokaże ci coś - wyciągnęła z torebki telefon i pokazała mi kilka smsów od Alana.

"Tęsknię za tobą."
"Jest tu tak nudno bez Ciebie."
"Mam ochotę Cię teraz pocałować."

W oczach miałam już łzy. Nie byłam w stanie czytać tych wiadomości dalej.

- I co? Dalej myślisz, że Alan jest w tobie szaleńczo zakochany?

- Jesteś zwykłą suką, która czerpie przyjemność na krzywdzie innych - uderzyłam ją w twarz - A teraz się stąd wynoś!

- Teraz już wiesz, że masz trzymać się z dala od niego. On i tak prędzej czy później do mnie wróci.

Odwróciła się i poszła z tym cholernym uśmieszkiem. Nie dam jej tej satysfakcji, jeszcze ją dorwe. Odegram się ma niej. Nie chciałam wracać jeszcze na imprezę. Postanowiłam skierować się do parku blisko klubu. Usiadłam na pierwszej leoszej ławce i rozpłakałam sie jeszcze bardziej. Znów. Do jasnej cholery. Kolejny raz dałam się tak perfidnie oszukać. Tylko po co chciał mnie pocałować? Nudziło mu się bez Jessicy? Teraz już wiem, że dobrze zrobiłam nie mówiąc mu o ciąży.

Przyjaciel Mojego BrataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz