- Pani, Maggie Smith?
- Zgadza się.
- My się chyba już widzieliśmy.- powiedział a jego kącik ust powędrował w górę
Spaliłam buraka i zaczęła się nasza rozmowa.
30 minut później
- Może Pani zacząć od jutra, 09.00.- powiedział a ja wybudziłam się z transu
Przeglądałam się mu, wcześniej ubrany był jak na codzień tamtym razem miał elegancki strój.
- Dobrze, dziękuję.- powiedziałam i wyszłam
Zamknęłam drzwi i popatrzyłam na tabliczkę.
Nick Patrron
Jak to możliwe?
Czy to przypadek, że w tym samym czasie wyjechał do Londynu?
I że akurat pracuje w tym wydawnictwie?
Założyłam mój kremowy płaszcz i zauważyłam, że pada.
- Super. Nie mam parasolki.- pomyślałam i zamknęłam oczy
Musiałam przeczekać deszcz.
Wystawiłam rękę i grube krople deszczu pojawiły się na mojej ręce.
Nagle ktoś stanął koło mnie.
Odwróciłam się, Pan Nick.
Nie wiedziałam co powiedzieć więc blado uśmiechnęłam się.
Nick wyszedł na deszcz i szybko rozłożył swoją czerwoną parasolkę.
Kątem oka spojrzał na mnie.
- Będzie Pani tak stać?- spytał i zrobił miejsce pod parasolą
Podeszłam do niego.
- Dziękuję.- powiedziałam i spojrzałam mu w oczy
- Nie ma za co.- uśmiechnął się beztrosko i spytał gdzie idę
Wskazałam mu mój blok i jakoś tak wyszło, że odprowadził mnie.
Po drodze rozmawialiśmy.- Naprawdę dziękuję, Panie Nick.
- Poprostu Nick.-wzruszył ramionami pokazując przy tym szereg bielutkich zębów
- Dobrze P...Nick.- uśmiechnęłam się
Zauważyłam, że moje włosy są trochę mokre.
- Dowidzenia.- powiedziałam i weszłam do domu
Zauważyłam, że Nick ciągle przypatrywał mi się. Nawet gdy otwierałam drzwi. Szybko weszłam do pomieszczenia.
Odetchnęłam z ulgą, co to było?
Zdjęłam płaszcz i szpilki.
Byłam strasznie głodna, zamówiłam pizzę bo nie chciało mi się nic przyrządzać.2 godziny później..
Gdy oglądałam jakiś film dostałam sms'a.
Alice: Cześć!😘 Co tam u ciebie? Wypakowana?
Me: Hej, hej. A dobrze wczoraj większość wypakowałam a dziś byłam szukać pracy.
Alice: A co powiesz na współlokatora?
Me: ?
Alice: Przyjeżdżam do Ciebie!
Me: Naprawdę?!
Alice: Tak! 💋💋
Me: Zamieszkaj ze mną😁
Alice: Nie no żartowałam, nie będę się narzucać prawda?
Me: Coś ty! Mam wolne pokoje, będę bardzo szczęśliwa jak ze mną zamieszkasz ;*
Alice: No nie wiem Maggie..
Me: No proszę! Zgodz się!
Alice: No dobrze..😁😁
Me: Super, a kiedy wylatujesz?
Alice: Mamy poniedziałek, hm.. w czwartek? Muszę spakować się i załatwić parę spraw.
Me: Okey, słuchaj muszę lecieć💕💚
Alice: Cześć💖💛
Odłożyłam urządzenie i uśmiechnęłam się pod nosem.
Zawsze chciałam mieszkać z przyjaciółką, brakowało nam tylko Ally do kompletu.19.00
Wypakowałam resztę pudeł, zajęło mi to sporo czasy.
Poszłam do łazienki się umyć.
Zdjęłam ubrania i zanużyłam się w gorącej wodzie. Zapach wanilii u unosił się w powietrzu. Leżałam tak z głową opartą o wannę.Rozmyślałam jak to będzie wyglądać dalej, Matt ani nie dzwonił ani nie pisał.. Widocznie cieszy się, że teraz będzie mógł mieć sświęty spokój.
A co do mamy.. Nie wiedziałam co mam myśleć. Była ciężko chora, ojciec nie wiedział co ma zrobić. Zdradziła go i okłamywała. Chciał ją wyrzucić z domu ale gdy przypomniał sobie o jej chorobie momentalnie się zatrzymał.Po paru minutach rozmyślania wyszłam już z zimnej wody i ubrałam się. Umyłam zęby i rozczesałam moje długie brązowe włosy. Weszłam do mojej sypialni i..
Wkońcu upragniona chwila.. poszłam spać.
CZYTASZ
Oczami Maggie
Teen FictionMaggie to zwykła osóbka z pozoru podobna do tysiąca innych.. Lecz jeśli przyjrzysz się dokładnie ujrzysz zranioną potrzebującą pomocy dziewczynę.